Krzysztof Bosak na konferencji prasowej we Wrocławiu:
– Dziś Konfederacja przedstawia swój pakiet pięciu punktów na finał kampanii. Piąta lista, lista nr 5 i nowa Piątka Konfederacji, czyli cztery postulaty już znane i piąty dość oczywisty, ale dodany, który chcemy mocno podkreślać na finale naszej kampanii wyborczej, czyli:
• Proste i niskie podatki
• Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców
• Mieszkania i domy tańsze nawet o 30%
• Gotówka chroniona Konstytucją Rzeczypospolitej
• Zero socjalu dla Ukraińców
– To ostatnie hasło chcemy podkreślić. Dlatego, że stosunki Kijowa i Warszawy uległy, chyba tak to można powiedzieć, że maski po prostu opadły. Tam gdzie był pozór przyjaźni, tam gdzie był pozór partnerstwa, tam w tej chwili widzimy, że jest twarda gra. Jest wymiana ciosów, agresywna retoryka. Jest zapowiadanie sankcji, ceł, skarżenie się do Światowej Organizacji Handlu. Uderzanie w polskie interesy gospodarcze w Brukseli.
– Jako Konfederacja od samego początku ostrzegaliśmy przed taką sytuacją. Mówiliśmy, że mamy kolizyjne interesy. Że otworzenie polskiego rynku bezwarunkowe na produkty, które są produkowane w zupełnie innym standardzie, bez tych norm, które są wymagane od polskiego rolnika, są głęboko niekorzystne dla polskich gospodarzy. Mówiliśmy o tym, że nie ma infrastruktury przesyłowej na wszystkie produkty z Ukrainy. I mówiliśmy od samego początku, że nie ma podstaw, żeby wszystkich w Polsce z paszportem ukraińskim obdarzyć przywilejami, które mają polscy obywatele.
– Jako jedyni mieliśmy odwagę w Sejmie głosować przeciwko specustawom uprzywilejującym wszystkich cudzoziemców z paszportami z Ukrainy. Bo to nie są wyłącznie Ukraińcy. To z pewnością nie są wyłącznie uchodźcy. (…) Nie ma żadnego powodu, żeby polski podatnik finansował 300+, 500+, 800+, rodzinny Kapitał Opiekuńczy, a nawet kredyt 2% dla wszystkich którzy mają paszport ukraiński. Nie ma w tym żadnego interesu polskiego. (…)
– Polska musi wreszcie zacząć dumnie bronić swoich interesów. Musi to zacząć robić polski premier. Następny, który będzie po Mateuszu Morawieckim, bo ten już powinien dawno ustąpić. Musi to zacząć robić polski prezydent, który jest ciągle jakby w jakiejś drzemce pogrążony. Nie może przyjąć do wiadomości, że jego osobista przyjaźń z Wołodymyrem Zełeńskim okazała się jakimś mirażem, a nim przywódca ukraiński się po prostu posłużył.
Stąd artykułujemy to hasło. Hasło proste, hasło zrozumiałe. Wczoraj podczas spotkania z sympatykami Konfederacji hasło to zostało nagrodzone największymi brawami. (…)