Ewa Zajączkowska-Hernik: Czyli tak: Ukraina dogadała się z Niemcami ws. bezcłowego handlu ukraińskimi produktami rolno-spożywczymi i europejski rynek stanął otworem przed ukraińską żywnością. Do tego Ursula von der Leyen mówi o akcesji Ukrainy do UE.
Od samego początku ostrzegaliśmy, czym skończy się zbyt uległa polityka Polski wobec Ukrainy i teraz dokładnie się to dzieje! Ukraina, dbając o swoje interesy, zapomina o pomocy, jakiej udzieliliśmy tuż po wybuchu wojny.
Drapieżna i ekspansywna polityka Ukrainy właśnie wychodzi na jaw, co jest z jednej strony fenomenem, biorąc pod uwagę fakt, że jest w stanie wojny z Rosją.
Gdzie w tym wszystkim jest Polska? Dobrze wiemy, gdzie. Poprawny politycznie rząd PiS nie jest w stanie poradzić sobie w sytuacji kryzysu, dodatkowo ten kryzys swoimi decyzjami politycznymi potęgując.
Polityka rządu polega na wierze na słowo w jakieś zapewnienia KE, czy Ukrainy. Nigdy za tymi zapewnieniami nie idą czyny. Rząd najpierw godzi się na szkodliwą politykę UE np. w zakresie klimatycznym, czy rolniczym, a potem krzyczy „Olaboga, nie może być tak i nie ma na to naszej zgody”.
Dodatkowo afera wizowa pokazała, że rząd jest pełen ludzi, którzy na tych kryzysach zarabiają. Ktoś zarabia na tym, że nasza sytuacja gospodarcza i społeczna się pogarszają.
Tylko Konfederacja od początku przed tym wszystkim ostrzegała i tylko my mówiliśmy o konsekwencjach takiej polityki.