Klęska Nowackiej w temacie „Edukacji Zdrowotnej”. Te dane mówią wszystko!

Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

Dramat. Miazga. Klęska. Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało dane o udziale uczniów w zajęciach z dobrowolnej „Edukacji Zdrowotnej” w poszczególnych województwach w Polsce.

W żadnym województwie frekwencja NIE przekroczyła 40%! Oto dane:
➡️ Frekwencja 10-20%: 1 województwo
➡️ Frekwencja 20-30%: 7 województw
➡️ Frekwencja 30-40%: 8 województw
➡️ Frekwencja powyżej 40%: 0 województw.

Te liczby jasno wskazują, że zdecydowana większość Polaków NIE chce „Edukacji Zdrowotnej”! W normalnym kraju po takiej porażce Pani Minister Edukacji sama ze wstydu podałaby się do dymisji, ale… nie w Polsce. Resort edukacji w odpowiedzi na ewidentny sprzeciw rodziców i uczniów wobec polityki MEN-u postanowił, że pojedzie po bandzie. Wiceszefowa MEN Pani Paulina Piechna-Więckiewicz wyraziła nadzieję. że w tej sytuacji zostanie przeprowadzona ewaluacja (cokolwiek to w ustach Pani wiceminister oznacza) i oznajmiła, iż wierzy, że w tej sytuacji w pierwszym kwartale 2026 roku zapadnie „decyzja o tym, że przedmiot nabierze charakteru obowiązkowego”. Klęskę frekwencyjną ministerstwo natomiast usprawiedliwia tym, iż uczniowie „czują się przeciążeni” i dlatego… nie chcę chodzić na „Edukację Zdrowotną”. Poważnie? Ktoś w tym państwie naprawdę oszalał?!

Należy w trybie natychmiastowym ratować polskie szkoły i wyrwać Ministerstwo Edukacji Narodowej z rąk lewicowych polityków, a Minister Edukacji Pani Barbara Nowacka powinna pilnie podać się do dymisji.

Spytałbym, czy nie jest Państwu w resorcie edukacji zwyczajnie wstyd, ale… nie ma co pytać. Odpowiedź znam. Państwa trzeba odsunąć od władzy.