Jakub Kalus: Warszawscy policjanci podczas rutynowej kontroli zatrzymali trzech obywateli Ukrainy, w których aucie znaleziono zaawansowany sprzęt mogący służyć do włamań informatycznych i ingerencji w systemy strategiczne. Detektory szpiegowskie, narzędzia hakerskie, karty SIM, anteny, laptopy i dyski – a do tego brak jakiegokolwiek logicznego wytłumaczenia.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z cyberprzestępczością i próbą ingerencji w dane kluczowe dla bezpieczeństwa państwa, a sąd zdecydował o ich aresztowaniu na trzy miesiące.
To kolejny sygnał ostrzegawczy: Polska musi w pełni kontrolować, kto wjeżdża do kraju i z czym. W dobie cyberataków i wojny hybrydowej bezpieczeństwo granic to nie formalność, tylko sprawa obronności państwa. Nie możemy być na to ślepi.
