Stanisław Tyszka: Javier Milei zmienił argentyńską ustawę o szkolnictwie wyższym i pozwolił uczelniom na nakładanie czesnego na imigrantów nieposiadających stałego adresu. Oznacza to, że państwo nie będzie już gwarantować uczęszczania na studia w Argentynie za darmo, jeśli nie posiada się pozwolenia na pobyt stały.
W uzasadnieniu czytamy:
Od lat obserwuje się napływ cudzoziemców, którzy przyjeżdżają do kraju i załatwiają formalności związane ze swoim pobytem, a ich jedynym celem jest bezpłatne studiowanie na publicznych uniwersytetach w Republice Argentyńskiej, ponieważ w ich krajach pochodzenia instytucje uniwersyteckie są płatne i pobierają wysokie opłaty lub mają bardzo ograniczone limity bezpłatnych miejsc.
W Polsce sytuacja jest dokładnie taka sama z obywatelami Ukrainy. Studia na Ukrainie są płatne, jednak na podstawie ustawy pomocowej w trakcie wojny Ukraińcy wjeżdżają do Polski legalnie i mogą studiować za darmo.
Jest to patologia prowadząca do turystyki edukacyjnej i nie ma to nic wspólnego z pomocą uchodźcom.
Powinniśmy pójść drogą Argentyny. Koniec przywilejów dla cudzoziemców, imigranci powinni płacić za studia w Polsce, kropka.
