Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dotyczącą kontynuacji wydobycia węgla w kopalni Turów. Skargę złożyły organizacje ekologiczne (Greenpeace, EKO-UNIA i fundacja Frank Bold) oraz niemieckie miasto Żytawa. Oznacza to, że bez odpowiedniej decyzji GDOŚ wydobycie i funkcjonowanie elektrowni będzie możliwe tylko do 2026 roku!
To lobbing mający zniszczyć polską kopalnię wraz z elektrownią, gdy w okolicy mamy zarówno po stronie niemieckiej jak i czeskiej dużo większe kopalnie i one nie stanowią problemu dla naszych sąsiadów.
Turów odpowiada za ok 7-8% krajowej produkcji energii! Zamknięcie kopalni i prawdopodobnie elektrowni w 2026 roku oznacza duży spadek produkowanej energii i konieczność zakupu energii elektrycznej. Kopalnia i elektrownia to jednocześnie największy pracodawca w regionie, bezpośrednio zatrudnia ok 5 tys osób, a wraz ze spółkami zależnymi oraz podmiotami współpracującymi zapewnia ok 60-80 tysięcy miejsc pracy!
Będziemy musieli kupować węgiel do elektrowni, albo bezpośrednio prąd od Niemców, a to oczywiście sprawi że wzrosną jeszcze bardziej rachunki za prąd które płacą Polacy! To duże zaniedbania rządu, kolejne problemy z Turowem obnażają nieudolność polskich władz, a jednocześnie obrazują silne lobby mające zaburzyć polskie bezpieczeństwo energetyczne.
Przypomnijmy, że Trzaskowski i Hołownia apelowali już dwa lata temu o zamknięcie kopalni i elektrowni w Turowie, co uderzy w bezpieczeństwo energetyczne Polaków.
Co ważne wyrok nie jest jeszcze prawomocny i można się od niego odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego!