Czy Polska zaciągnie kosztowną pożyczkę, a sprzęt wojskowy trafi na Ukrainę?

Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

Czy to już nie jest absurd? Minister Radosław Sikorski oficjalnie potwierdził chęć produkowania na rzecz Ukrainy sprzętu wojskowego w ramach programu SAFE, który opiera się na oprocentowanej pożyczce w wysokości 45 mld euro. Jednocześnie informuję opinię publiczną, że od ponad… 40 dni czekam na odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej na moją interwencję poselską dotyczącą tego programu i ewentualnego przekazywania sprzętu Ukrainie.

➡️ Sytuacja może bowiem wyglądać tak: Polska będzie przez lata spłacać gigantyczną pożyczkę wraz z odsetkami, a jednocześnie gotowa jest oddawać część sprzętu bezpłatnie Ukrainie. W interwencji pytam między innymi:
• jakiej wartości sprzęt, zakupiony z tej pożyczki, zostanie przekazany Ukrainie? Czy strona ukraińska zgłosiła już konkretne zapotrzebowanie, które zostało ujęte we wniosku do Komisji Europejskiej?
• jaki procent środków z programu SAFE zostanie przeznaczony na zakup sprzętu produkowanego w Polsce?
• ile dokładnie wyniosą odsetki od kwoty 45 mld euro i do którego roku Polska będzie zobowiązana do ich spłaty?

Jako kraj możemy stanąć wobec sytuacji, w której Polska zaciągnie wieloletnią, kosztowną pożyczkę, a sprzęt… trafi do innego państwa. Pytanie: czy to jest normalne?