Brak decyzji politycznych sprawia, że w obszarze technologii obronnych zostajemy w tyle

Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu

Zobaczcie co w obszarze technologii obronnych robią inne państwa, także takie wobec których Polacy często wykazują poczucie wyższości. W międzyczasie dowiedziałem się co tam u nas dzieje się w obszarze zamówień sprzętu do walki radio-elektronicznej dla wojska. Istna komedia pomyłek, ciągnąca się latami, przez kolejne rządy.

I to nie jest tak, że nie mamy technologii. Mamy inżynierów i instytuty gotowe opracować analogiczne systemy. Wiecie czego brakuje? Alokacji na to pieniędzy i decyzji politycznej — decyzji o opracowaniu i następnie decyzji o wyprodukowaniu, trenowaniu, doskonaleniu, serwisowaniu. Te decyzje w Polsce nigdy nie zapadają! Nie wierzycie? To zacznijcie sprawdzać.

To są jawne rzeczy. Jak czegoś nie ma to nie ma. Poprzedni rząd w to (to=WRE) nie inwestował i nowy też nic nie zrobił. Po 2 latach doroczny konkurs grantowy na projekty obronne w NCBR nie jest nadal rozstrzygnięty! A bez systemów WRE, odpornej na zakłócenia i masowo wyprodukowanej łączności oraz masowej realnej ochrony antydronowej to wszystko co ostatnie parę lat kupujemy dla wojska to po prostu wielka żywa tarczą i kupa złomu.

Przerażające jest dla mnie że moim zdaniem prawie nikt tego nie rozumie i tym się nie interesuje.