Konferencja prasowa z udziałem posłów Klubu Sejmowego Konfederacji, 13 września 2024 r.
Michał Wawer, wiceprzewodniczący Klubu Poselskiego:
– Kiedy formował się aktualny rząd Platformy Obywatelskiej, kiedy minister Adam Bodnar obejmował swoją funkcję, wiele osób było do niego optymistycznie nastawionych. Funkcji ministra sprawiedliwości nie dostał jakiś funkcjonariusz partyjny Platformy, tylko człowiek, który był wcześniej Rzecznikiem Praw Obywatelskich, miał doświadczenie w organizacjach pozarządowych… Można było nawet przymknąć oko na to, że to były radykalnie lewicowe organizacje pozarządowe. Wielu myślało, że nie będzie tak źle, że mogło być gorzej. Minister Bodnar przez te zaledwie 9 czy 10 miesięcy pełnienia funkcji udowodnił, że owszem, może być tak źle i może być gorzej!
Kiedy pracowaliśmy nad listą zarzutów pod adresem Adama Bodnara, to byliśmy wstrząśnięci tym, jak wiele wątpliwych prawnie, wprost nielegalnych, szkodliwych ustrojowo działań może podjąć jeden minister sprawiedliwości w ciągu tak krótkiego czasu!
Patrząc tylko na ostatnie dwa czy trzy tygodnie widzieliśmy nielegalne wtargnięcie do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości pod absurdalnym pretekstem jakiejś dawno zapomnianej, drobnej sprawy sprzed sześciu lat. I widzieliśmy prezentację projektu reformy sądownictwa polegającej na tym, że sędziowie, którzy nie podobają się ministrowi Bodnarowi mieliby składać akty czynnego żalu przywodzące żywo na myśl lojalki z czasów słusznie zapomnianego ustroju komunistycznego.
Ten projekt, który zobaczyliśmy w ostatnich dniach jest po prostu otwarcie niekonstytucyjny i likwidujący de facto niezależność sędziowską. A to są tylko dwa przykłady z ostatnich dwóch czy trzech tygodni.
Więcej o tym, jakie zarzuty mamy do ministra Bodnara, powiedzą moi koledzy, natomiast trzeba jasno powiedzieć, że to, w jaki sposób Adam Bodnar pełni funkcję ministra sprawiedliwości, można streścić jednym zdaniem. Jednym cytatem, parafrazą cytatu, “najpierw działać, potem szukać podstawy prawnej”. I to jest parafraza cytatu samego Adama Bodnara z początku tej kadencji, z okresu, kiedy zaczynał pełnienie funkcji ministra sprawiedliwości. Nie na tym polega praworządność – wręcz całkiem literalnie jest to przeciwieństwo tego, na czym polega praworządność.
Nie na tym nawet polega demokracja, chyba, że “demokracja walcząca”, tak jak to nazwał Donald Tusk, wszystkim Polakom chyba przywodząc znowu na myśl czasy słusznie minione, kiedy to przez pół wieku Polakom był aplikowany inny rodzaj demokracji: demokracja ludowa.
Mając to wszystko na uwadze, prezentujemy dzisiaj i rozpoczynamy zbiórkę podpisów posłów pod wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Zachęcamy wszystkich posłów ze wszystkich klubów do tego, żeby w sekretariacie sejmowym Konfederacji się pod tym wnioskiem podpisać, dlatego, że po prostu Adam Bodnar działa na szkodę nas wszystkich. Nie tylko Polski, nie tylko opozycji, ale również działa wbrew dobrze pojętemu interesowi obozu rządzącego.
Najwyższa pora, żeby odsunąć od władzy człowieka, który przez ostatnie 9-10 miesięcy tylko niszczył, pogłębiał chaos w polskim wymiarze sprawiedliwości. Pora, żeby rząd dał szansę komuś, kto będzie miał choćby intencję i zamiar tego, żeby ten wymiar sprawiedliwości zacząć realnie naprawiać.