Krystian Kamiński podczas prezentacji liderów warszawskiej listy kandydatów Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, 18 kwietnia 2024 r.
– Konfederacja jako pierwsza dynamicznie wchodzi w te wybory! Przedstawiamy naszych kandydatów, rozwieszamy materiały wyborcze, wychodzimy do wyborców, bo wiemy, jak ważne to są wybory. W Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim decyduje się, jak będziemy żyć.
Czy będziemy tak żyć, jak ci eurokraci nam ustalą? Z Zielonym Ładem, z dyrektywami budynkowymi, wywłaszczeniowymi? Z ETS-ami, które podrażają nasze życie? Z cenami prądu, które dla większości Polaków od lipca będą wyższe o 50-80%? Z paktem migracyjnym, gdzie dziesiątki, setki tysięcy imigrantów będzie przesiedlana między innymi do Polski, duża część pewnie do Warszawy?
Czy będziemy żyli normalnie? Czy będziemy żyli na naszych zasadach? Czy będziemy żyli tak, jak my chcemy?
Dlatego jako Konfederacja uważamy, że te wybory to są jedne z najważniejszych.
Dlatego też tak szybko rozpoczynamy tą kampanię wyborczą, tak szybko wychodzimy do ludzi, tak szybko pokazujemy im, jakie zagrożenie stamtąd płynie. I jako jedyni mówimy, że jesteśmy w stanie się temu przeciwstawić, bo naprawdę wiemy, czytamy co tam się dzieje!
Chociażby dyrektywa budynkowa – jako pierwsi wychwyciliśmy, że coś takiego jest. Jako pierwsi zaczęliśmy o tym mówić, jako pierwsi przedstawialiśmy problemy, jakie będą z tym związane. Żadna inna partia tego nie robi!
Inne partie traktują Parlament Europejski jako taką zsyłkę dla zasłużonych działaczy. Niech sobie tam posiedzą, dorobią do emerytury. A dla nas to będzie miejsce walki. Miejsce walki o dobro Polski, o dobro Polaków, o dobro nas wszystkich. Dlatego nasza reprezentacja w Parlamencie Europejskim będzie dynamiczna, będzie merytoryczna i będzie przeciwstawiała się temu szaleństwu, które stamtąd płynie. Zielonemu szaleństwu, szaleństwu, jeśli chodzi o relokację imigrantów, szaleństwu, jeśli chodzi o to wszystko, co te elity, pseudoelity europejskie chcą nam sprawić.
Chcemy żyć normalnie, chcemy żyć na naszych zasadach. Z takim hasłem idziemy do Parlamentu Europejskiego.