Rząd Tuska na arenie międzynarodowej nigdzie nie ma oparcia

Marek Tucholski na X.

Pozycja rządu Tuska na arenie międzynarodowej jest trudna. Właściwie nigdzie nie ma oparcia, a może być jeszcze gorzej.

W Waszyngtonie za chwilę nie będzie miał czego szukać. W Moskwie co oczywiste również nie, ale co ważniejsze również w Pekinie jest spalony. We Francji tamtejsi eurokraci zajęci są łataniem kolejnego rządu, gdzie w ciągu ostatnich 12 miesięcy mamy już 4 premiera, a w Niemczech w lutym odbędą się przyspieszone wybory, które nie wyłonią zdecydowanego zwycięzcy, który mógłby ustabilizować politykę państwa na dłużej.

Nawet z Węgrami i Słowacją rząd Tuska ma fatalne stosunki. Z kolei hojnie przez nas obdarowywana Ukraina nawet nie pozoruje życzliwości. Takie warunki na arenie międzynarodowej przez rok wypracował sobie rząd Tuska.