Raportowanie ESG – od kiedy i kogo obejmie

Krystian Kamiński na konferencji prasowej Konfederacji na temat ESG, które narzuca Unia Europejska, 22 maja 2024 r.

– Ten biurokratyczny obowiązek forsowany przez Unię Europejską jest oczywiście sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem, ale zgodny z ideologią klimatyczną i z lewicową poprawnością polityczną.

Harmonogram, niestety, wprowadzania jest już znany i będzie on wyglądał tak:
od 1 stycznia tego roku obowiązek tego raportowania niefinansowego mają już spółki interesu publicznego, czyli największe przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 500 pracowników;
od 1 stycznia przyszłego roku raportowanie obejmie kolejne duże firmy, które mają ponad 250 pracowników i/lub przekraczają sumę bilansową 20 milionów euro;
od 1 stycznia 2026 roku obowiązek raportowania obejmie małe i średnie przedsiębiorstwa, i inne przedsiębiorstwa notowane na giełdzie, małe i nieskomplikowane instytucje kredytowe oraz wewnętrzne zakłady ubezpieczeń. Formalnie nie obejmie ona małych firm, ale będzie to wyglądało tak, że jeśli duża firma będzie chciała współpracować z mniejszą, no to ta mniejsza będzie musiała spełnić też ten obowiązek, bo inaczej po prostu zostanie wykluczona z konkursu. Także każda firma w Polsce będzie podlegała tym procedurom biurokratycznym, jeśli będzie chciała w przyszłych latach w ogóle partycypować, brać udział w takich rozwiązaniach.

Jeśli wdrożyć by te wszystkie procedury w małych i średnich przedsiębiorstwach, wyłączając podmioty gospodarcze zatrudniające do 9 osób, to coroczne bezpośrednie obciążenie byłoby od 10 miliardów do aż 24 miliardów, przy czym sama implementacja byłaby jednorazowa od 5,5 miliarda do 13 miliardów.

A po co to wszystko? No nie dla naszego dobra, nie dla dobra rozwoju firm, nie dla dobra przedsiębiorczości, tylko aby walczyć z ociepleniem klimatu lub wydumaną dyskryminacją. Firmy oczywiście będą musiały ponosić te koszty i zmniejszyć swoją konkurencyjność, ponieważ będzie to dotyczyło tylko podmiotów z Unii Europejskiej. Firmy poza Unią Europejską nie będą miały tych kosztów, w związku z tym wiadomo, że będą miały ułatwienia.

Trzeba skończyć z tą ideologiczną polityką Unii Europejskiej, która nie prowadzi do dobra nas wszystkich, do naszego rozwoju, tylko tak naprawdę ogranicza możliwości rozwoju firm w Europie, rozwoju przedsiębiorczości w imię swoich ideologii klimatycznych i wydumanych walk z różnymi dyskryminacjami.

Jako Konfederacja sprzeciwiamy się oczywiście temu i jesteśmy za całkowitym zignorowaniem i odrzuceniem wszelkiej implementacji w tym temacie.