Poseł Przemysław Wipler w Śniadaniu Rymanowskiego.
– Te matactwa i cwaniactwa dziadowskiego państwa. Premier Donald Tusk, pan marszałek Hołownia wzięli udział, pewnie nieświadomie, ale w brudnej kampanii czarnego pijaru, którą toczyły między sobą koncerny. To jest wielka gra i wojna lobbingowa w tych sprawach.
Jeżeli ktoś wprowadza nowy typ alkoholu, który jest kolorowy, słodki i podawany w taki sposób, żeby był atrakcyjny dla młodzieży i kobiet, bo o to chodziło w tym produkcie, to na przykład konkuruje z piwami malinowymi, imbirowymi i z innymi podobnymi produktami.
Jeżeli ktoś wprowadza małpkę, która jest w plastikowym opakowaniu, która może być wygodniejsza do picia w biurze czy na przerwie niż klasyczna małpka, to również producenci klasycznych małpek, czyli małych buteleczek z wódką są zagrożeni i rozpoczynają kampanię pijarową przeciw swojemu konkurentowi.
Mówimy o firmie, która działa legalnie, ma 1500 pracowników, produkuje musy owocowe, ma szereg produktów, jest na rynku i nagle w taką firmę uderza rząd. Z dnia na dzień rozpoczynają się wszystkie inspekcje, urzędy skarbowe, sanepidy itd. I mówią im, że ich zniszczą. I dzwonią do nich, wycofajcie ten produkt, jak go nie wycofacie to po was.
Ja wiem w jaki sposób łatwo jest płacąc firmie pijarowej i agencji nakręcić tego rodzaju oburzenie itd. Ja doskonale wiem, jak się robi teksty pot. Alkotubki, w sieci zawrzało. Jak się to rozrzuca w kilkunastu portalach. Pracowałem w takiej branży, byłem właścicielem firmy, więc doskonalę widzę metodologię jak się robi takie kampanie. I nie podoba mi się, że z dnia na dzień rząd potrafi zniszczyć działającą legalnie firmę albo zmusić ją do wycofania produktów. I z dnia na dzień próbujecie wrzucić pakiet rozwiązań, które służą konkretnej branży.