Politycy Konfederacji idą za ciosem. Dzisiaj przed Prokuraturą Rejonową Warszawa-Śródmieście poinformowali, że wyręczają Mariana Banasia i składają zawiadomienie do prokuratury na premiera Mateusza w sprawie wyborów kopertowych. – My po prostu panu Banasiowi w ten sposób pomagamy, wyświadczamy pewną przysługę i wychodzimy przed szereg w imieniu milionów obywateli.
Konfederaci opierają swoje zawiadomienie na przedstawionym przez NIK raporcie „Działania wybranych podmiotów w związku z przygotowaniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego”. Prezes NIK nie złożył zawiadomienia do prokuratury na premiera, chociaż dawał jednoznacznie do zrozumienia, że to on odpowiada za wybory kopertowe.
Marian Banaś mówił wczoraj, że na razie czeka na ekspertyzy prawne, jeśli chodzi o złożenie takiego zawiadomienia na premiera Morawieckiego, a my po prostu panu Banasiowi w ten sposób pomagamy, wyświadczamy pewną przysługę i wychodzimy przed szereg w imieniu milionów obywateli. – powiedział Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego Konfederacji.
Dobromir Sośnierz: Naprawiamy drobne przeoczenie, jakim jest brak zawiadomienia do prokuratury. Zawiadomienie przeciw Poczcie Polskiej poszło, a z niewiadomych przyczyn zabrakło tego zawiadomienia przeciwko premierowi, który jest głównym sprawcą tego zamieszania.
Wiele razy z mównicy sejmowej zwracałem uwagę posłom PiS, o tym, że zachowują się jakby mieli rządzić wiecznie, np. rozmontowując różne bezpieczniki, które są w systemie państwa, które mogą się odwrócić przeciwko nim w niedalekiej przyszłości. Natomiast oni się zachowują jakby mieli rządzić i się tego nie obawiali. A to jest przykład na to, że oni naprawdę tak myślą. – tak komentował próbę zorganizowania wyborów kopertowych poseł Sośnierz, dodając – Przykro mi, ale musimy powoli budzić posłów PiS z tego snu o wiecznej potędze.
Złośliwi w ciągu ostatniego roku mówili o nowej jednostce monetarnej, jednym sasinie wartym 70 milionów złotych. Okazuje się, że prawdopodobnie trzeba będzie to nazywać jednym Mateuszem. Mamy sytuację, w której państwo polskie zostało narażone na przeszłość przez samego premiera, który wiedział, że łamie prawo i przepycha kolanem wybory, które nie powinny w tej formie się odbyć. (…) To pokazuje pychę PiS, porównywalnie taką samą, jak nie większą, jak pycha PO w trakcie ostatniej kadencji. – dodał poseł Michał Urbaniak.