Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Grzegorza Płaczka i Bronisława Foltyna, 25 września 2024 r.
– Dzisiaj chcielibyśmy wrócić do patologicznych działań polskiego rządu i patologicznych działań polskiej klasy politycznej. Te działania rozpoczęły się 12 marca 2020 r. i jakimś cudownym trafem zakończyły się dla wielu z nas z dniem rozpoczęcia wojny ukraińsko-rosyjskiej.
Przypomnijmy sobie moment 12 marca, 4 lata temu, kiedy w Polsce pojawi się pierwszy przypadek koronawirusa. Przypomnijmy sobie te wszystkie nierozliczone afery. Przypomnijmy sobie to jak Polacy musieli uderzać kijem w parapet, żeby móc dostać receptę, żeby móc wykupić lekarstwa. Przypomnijmy sobie zamykane szpitale, zamykane przychodnie. Przypomnijmy sobie dzieci, które w polskich szkołach wymiotowały tylko dlatego, że jakiś esesman stojący na wejściu na stołówkę kazał im nosić maseczki.
Przypomnijmy sobie o tych wszystkich projektach ustaw, które miały doprowadzić do tego, że posłowie i rząd, który podejmował decyzje, łamał prawo, który doprowadzał do tragedii ludzkich miał ostatecznie nie być pociągnięty do odpowiedzialności. Na szczęście dzięki presji Konfederacji, na szczęście dzięki presji płynącej ze strony środowisk wolnościowych do przyjęcia tych ustaw nie doszło.
Przypomnijmy sobie presję gdy to żołnierze mieli być szczepieni przymusowo, oczywiście do czego również nie doszło, ale w tym samym czasie, o czym doskonale wiemy, dochodziło do jawnego mobbingu w polskiej armii oraz w straży pożarnej. (…)
Przypomnijmy sobie o tych wszystkich sytuacjach, które ciężko objąć rozumem – zamykanie basenów, wprowadzania specjalnych godzin dla seniorów, tych wszystkich niegodziwości, jakim było chociażby zamykanie cmentarzy, albo wprowadzanie limitów w kościołach, żeby wierni nie mogli uczestniczyć we Mszy Świętej. (…)
Stoimy dzisiaj murem przy boku pana doktora Andrzeja Wyrębka, który pomimo tego, że już tyle czasu minęło, jest wciąż ciągany po sądach przez Izbę Lekarską, za chwilę będzie pierwszy proces w sądzie lekarskich, tylko dlatego, że był odważny, że nie bał się mówić coś innego, nie bał się stawać w prawdzie, że nie wierzył temu co płynęło z odbiorników telewizyjnych. (…)
Izba Lekarska jest patologiczną izbą, która wciąż niestety działa w Polsce. Izba, która miesięcznie ze składek członkowskich,które spływają od wszystkich lekarzy, ma budżet setek milionów złotych. Nie wiadomo do końca co z tymi pieniędzmi się dzieje, dlatego, że wielu lekarzy mówi, że Izba zamiast ich bronić, ich reprezentować w sytuacji, kiedy ci lekarze płacący składki potrzebują wsparcia to ci sami lekarze są ciągani po sądach i są poniżani przez Izbę Lekarską. (…)