Przemysław Wipler: Gdy przychodzi czas kampanii wyborczej, to nagle wszyscy główni politycy zaczynają jeździć metrem, czytać książki w autobusie, chodzić na bazarki i rozmawiać z przypadkowymi przechodniami. Takie gesty teatralne to najniższy poziom polityki, który opiera się na kłamstwach, manipulacji wizerunkiem oraz skrajnej hipokryzji.
Jedynym kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich, który nie chce iść tą drogą i nie tworzy sztucznego wizerunku w przestrzeni publicznej jest Sławomir Mentzen. To właśnie on w kampanii wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa z bardzo poważnymi tematami.