Czy nie robimy błędu zwiększając odsetek kobiet w Policji i w wojsku?

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak

Obejrzycie udostępniony film. Do przemyślenia jest czy nie robimy błędu zwiększając konsekwentnie od wielu lat odsetek kobiet w Policji i w wojsku. Idzie to w parze z nierównymi wymaganiami fizycznymi wobec obu płci, obniżaniem wymagań i skracaniem okresów szkolenia do absurdalnie krótkiego czasu (np. w SG obecnie liczonego w tygodniach!).

Moja opinia jest taka, że kobiety mogą być świetnymi funkcjonariuszami czy żołnierzami, ale nie wszystkie i nie we wszystkich rolach. Wymaga to określonych predyspozycji fizycznych i psychicznych. Ich rozkład nie jest taki sam w obu płciach.

Funkcjonariusze policji, z którymi rozmawiałem, mówili mi że mają obawy by jechać z kobietami w patrolu na jakieś poważniejsze interwencje, bo „w razie czego” wiedzą, że są zdani tylko na siebie. Dlaczego? Bo wiedzą, że co do zasady nie mogą strzelać. A fizyczna przepychanka czy bójka nie jest żywiołem większości kobiet. Funkcjonariuszka nie tylko może nie pomóc, ale nawet bardo zaszkodzić, jeśli np. straci broń na rzecz przeciwnika w przepychance. Jest też różnica w odporności na stres w sytuacji konfliktowej.

Żołnierze z którymi rozmawiałem zwracali mi uwagę, że wynikające z mniejszej wagi i mniejszego umięśnienia mniejsze zdolności fizyczne koleżanek mogą być dla nich zagrożeniem dla życie. Przykład, który usłyszałem to ewakuacja rannego. Zdaniem moich rozmówców kobieta żołnierz podczas ćwiczeń rzadko była w stanie nieść swojego „rannego” kolegę, a czasami nawet nie była w stanie go wlec po ziemi. A od tych umiejętności może zależeć życie w sytuacji frontowej. Podobnie z kwestią marszobiegów z uzbrojeniem i pełnym wyposażeniem czy rozładunku, okopywania się etc.

Obawiam się, że zwiększanie odsetka kobiet w służbach mundurowych i wojsku nie wynika ze wzrostu zainteresowania kobiet militariami i wzrostu poziomu wyszkolenia fizycznego kobiet względem mężczyzn, ale jest przejawem prób ukrywania kryzysu kadrowego i problemów z rekrutacją do służb i wojska. Że takie problemy są (spadek liczby chętnych, spadek ich średniego poziomu) to mam potwierdzone z wielu źródeł w wojsku i różnych służbach mundurowych.

PS Pozdrowienia dla wszystkich służących w wojsku i cywilnych służbach mundurowych i robiących dobrą robotę. Ktoś musi ciągnąć ten wózek!