Rumunia jak… Iran. „Jedno i drugie z demokracją nie ma nic wspólnego”

Europoseł Marcin Sypniewski

W Rumunii unieważniono rejestrację kandydata, który wygrał unieważnione wybory i prowadzi w sondażach. Oczywiście przy aplauzie Unii Europejskiej broniącej demokracji. Unijna demokracja polega na tym, że musi wygrać właściwy kandydat.

W Iranie kandydaci na prezydenta zbierają podpisy, rejestrują się a następnie Rada Strażników Rewolucji decyduje, czy nadają się na prezydenta i mogą startować w wyborach. W Rumunii kandydaci na prezydenta też zbierają podpisy, rejestrują się, a następnie Komisja wyborcza decyduje, czy nadają się na prezydenta i mogą startować w wyborach.

W ostateczności nawet unieważnia wybory, jak wyniki są niezgodne z oczekiwaniami. Jedno i drugie z demokracją nie ma nic wspólnego niezależnie od zaklęć unijnych komisarzy i innych obrońców demokracji.

▶️ Wspieraj Sławomira Mentzena ◀️

Trasa Mentzen2025. Lista miejscowości, które w najbliższym czasie odwiedzi Sławomir Mentzen znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events oraz na stronie Menzten2025.pl.