Ogrzewanie droższe o kilkadziesiąt procent? Zmiany wchodzą już za tydzień!

Paweł Usiądek, członek Rady Liderów Konfederacji

Od 1 lipca uderzą nas podwyżki za ogrzewanie. Ucierpią mieszkańcy bloków i kamienic. Winna bezczynność rządu Donalda Tuska.

Izba Gospodarcza „Ciepłownictwo Polskie” ostrzega: aż 56 % systemów ciepłowniczych podniesie stawki od 1 lipca, a wzrost kosztów może wynieść od kilku do kilkudziesięciu procent, w zależności od regionu i technologii produkcji ciepła. Oznacza to, że nawet 8 mln Polaków odczuje wzrost rachunków. Brak krajowej strategii modernizacji zmusza przedsiębiorstwa ciepłownicze do przerzucenia dodatkowych kosztów na odbiorców.

Potrzebujemy modernizacji systemów grzewczych, które są niesamowicie przestarzałe. Mowa o olbrzymich pieniądzach. Szacuje się, że firmy potrzebują 300 mld zł do roku 2050 na modernizację systemów i inwestycje w technologie – donosi Wirtualna Polska. Bez wsparcia finansowego i nowych taryf nie zbudują tego kapitału. Obecny model taryfowy się zestarzał – obowiązuje od ponad 25 lat i nie uwzględnia realnych kosztów utrzymania systemów.

To jednak nie koniec problemów. Od 1 lipca wraca także opłata mocowa. To parapodatek dodany po kryjomu do cen energii elektrycznej. Niby tylko kilkanaście złotych miesięcznie. Ale ile takich opłat i podatków już dziś płacimy? Państwo pobiera dziś pod Polaków większość wypłaty. Oto Polska Tuska.