Konfederacja zabrała głos w sprawie kompromitacji tzw. “misji pokojowej” na Ukrainie, o którą zabiegał polski rząd. Swój sprzeciw wyraziły Stany Zjednoczone oraz NATO, a w weekend skrytykował ten pomysł nawet prezydent Ukrainy, twierdząc, że jego kraj nie potrzebuje teraz zamrożonego konfliktu. Według polityków Konfederacji PiS chce wciągnąć Polskę do otwartej wojny z Rosją, co stanowi wielkie zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków, a Jarosław Kaczyński chce się bardziej angażować w konflikt na Ukrainie, niż sam prezydent tego kraju – Apelujemy o to, żeby Kaczyński nie był bardziej ukraiński niż jest Wołodymyr Zełenski.
Wołodymyr Zełenski skrytykował pomysł tzw. “misji pokojowej”, którą zaproponował polski rząd. “Nie rozumiem jeszcze do końca tej propozycji. Nie potrzebujemy zamrożonego konfliktu na terytorium naszego państwa”. Takie samo stanowisko zabrały USA i NATO, dając do zrozumienia, że nie będzie żadnego zaangażowania wojsk sojuszu na Ukrainie.
To co zrobił prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa, to jest kompromitacja i ośmieszenie państwa na arenie międzynarodowej – powiedział Robert Winnicki.
Poseł Konfederacji zauważył, że kompromitacja boli tym bardziej, ponieważ Polska ma teraz bardzo dobry czas do zaistnienia na arenie międzynarodowej. Polityk wskazał, że skompromitowała się polityka Niemiec, więc teraz jest dobra okazja, by w odpowiedzialny sposób wpłynąć na politykę międzynarodową.
“Kaczyński wykonuje ruchy nieuzgodnione z sojusznikami, które ośmiesza prezydent Ukrainy. To jest niestety straszne. Apelujemy o to, żeby Kaczyński nie był bardziej ukraiński niż jest Wołodymyr Zelensky”.
Jakub Kulesza – Polski rząd na czele z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim otwarcie dążą do wciągnięcia Polski w wojnę. Co więcej bardziej polski rząd dąży do wciągnięcia Polski do tej wojny, niż prezydent Ukrainy. Jest to sytuacja pokazująca, że za sterami państwa polskiego stoi frakcja wojenna.
Kulesza jasno podkreślił, że w polskim interesie jest sukces Ukrainy, a co za tym idzie wspieranie tego państwa humanitarnie, dyplomatycznie i poprzez dostarczanie uzbrojenia. Ale dla Konfederacji istnieje jasna granica. – Mówimy stanowcze “nie” wobec wciągania Polski w wojnę.
