To jest niebywałe. Ministerstwo Zdrowia OGRANICZA dostęp do amantadyny! Decyzja wchodzi w życie od dzisiaj!
Kilka dni po tym jak świat obiegła informacja, że naukowcy z Niemiec, Grecji i Danii proponują amantadynę “jako sposób leczenia COVID-19″ resort zdrowia poinformował, że lek, który zawiera amantadynę (Viregyt-K), ma być ordynowany i wydawany wyłącznie w następujących wskazaniach objętych refundacją: przy chorobie i zespole Parkinsona oraz dyskinezie późnej u osób dorosłych. Teraz na jednego pacjenta będą przypadały trzy opakowania amantadyny (50 kapsułek) na miesiąc.
Od wielu miesięcy słyszymy relacje lekarzy i ich pacjentów, że amantadyna pomogła im w walce z Covid. #Konfederacja już ponad rok temu apelowała do władz, by rozpocząć badania nad amantadyną jako lekiem na koronawirusa. W listopadzie 2020 roku, dzięki determinacji naszego posła Dobromira Sośnierza, udało się zorganizować konferencję prasową w Sejmie z udziałem pulmonologa Włodzimierza Bodnara, który zajmuje się chorymi na Covid-19. Pan doktor już wtedy od miesięcy stosował wobec swoich pacjentów skuteczną terapię amantadyną, ogólnodostępnym lekiem, stosowanym m.in. w chorobie Parkinsona. Od miesięcy próbował także przebić się ze swoim pomysłem wyżej, ale nikt z rządu nie chciał go wysłuchać!
Badania kliniczne nad amantadyną, jako lekiem na Covid-19, ruszyły w Polsce dopiero kilka miesięcy po naszych apelach (Ministerstwo je torpedowało) i dopiero rok po wybuchu pandemii. Wciąż trwają, ciągnąc się w nieskończoność, a w tym czasie doktor Bodnar został zaszczuty przez rządzących i za to, że za pomocą amantadyny pomagał chorym na Covid grozi mu 5 milionów zł kary oraz bezwzględny zakaz używania amantadyny!
Amantadyna hamuje znane już oraz nowo odkryte tzw. kanały jonowe kodowane przez wirusa SARS-CoV-2 – poinformowali ostatnio naukowcy z Niemiec, Danii i Grecji na łamach pisma ”Communications Biolog”, należącego do grupy “Nature”. Wykazali, że amantadyna i heksametylenoamiloryd (HMA) blokują aktywność kanału jonowego białka E z wirusa SARS-CoV-2 – wiroporyny występującej w otoczce koronawirusów. Działania takiego nie ma natomiast pochodna amantadyny, rymantadyna.
Jak podkreślał dr Bodnar zakażeni COVID-19 po podaniu leku przechodzili chorobę bardzo łagodnie lub bezobjawowo. Według doktora, amantadyna “pomoże nam opanować pandemię”. – Doskonale wiem, że ona działa, ale chcemy udowodnić Polsce i światu, że tak jest. Ci, którzy biorą ją od października, nie mają zespołów “pocovidowych” – mówił wtedy w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Amantadyna to lek znany medycynie. Od 30 lat leczeni są nią chorzy na Parkinsona. Doniesienia z wielu niezależnych od siebie ośrodków pozwalają sądzić, że ma duże szanse na stanie się realnym rozwiązaniem problemu COVID-19. Niestety, w przeciwieństwie do szczepionek produkowanych na potrzeby pandemii przez koncerny farmaceutyczne, jest to lek bardzo tani i nieobjęty patentem. Innymi słowy, jest groźny dla interesów pewnych grup i pandemicznej polityki masowego szczepienia, zamiast poszukiwania skutecznego leku.