Szymon Hołownia w czasie kampanii wyborczej buńczucznie ogłaszał, że “tłuste koty
pakują kuwety. Teraz czas na konkursy i profesjonalne zarządzanie naszym majątkiem”, tymczasem wygłodniałe koty od Hołowni i Tuska pakują swoje kuwety do Spółek Skarbu Państwa!
Nominaci partyjni znaleźli już swoje ciepłe posady m.in. w takich spółkach jak Orlen
(Ireneusz Sitarski), Enea (Michał Gniatkowski), PGE (Andrzej Sadkowski) Polska
Wytwórnia Papierów Wartościowych (Magdalena Roguska) czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (Emilia Wasielewska i Robert Gajda), a to zapewne jedynie czubek góry lodowej i o wielu innych skokach na stołki w państwowych spółkach i instytucjach opinia publiczna jeszcze nawet nie wie.
Miała być nowa jakość w polityce, a są stare zwyczaje wymiany partyjnych nominatów Spółkach Skarbu Państwa, czyli jak wiele musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu.