Oczywiście, że winni zwykli ludzie, którzy Aferę KPO nagłośnili. Myśleliśmy, że rządzący swoimi tłumaczeniami się z afery KPO sięgnęli dna, ale pani minister Pełczyńska-Nałęcz udowadnia, że pod dnem są jeszcze metry mułu. I ta, znajduje się rząd Tuska.
No i znaleźli winnych! Szybko poszło.
