Ewa Zajączkowska: Po wygranej Trumpa i jego zapowiedzi wycofania USA z paryskiego porozumienia klimatycznego, sekcja gimnastyczna w polskim rządzie coraz większa 😉
Najlepszy fikołek jak zwykle należy do zawodowego kłamcy i hipokryty – Donalda Tuska.

Niedawno robił tak:
■ Donald Tusk poparł Ursulę von der Leyen, która od początku forsowała Zielony Ład, a europosłowie KO głosowali w Parlamencie Europejskim za ETS2, czyli nowym podatkiem za emisję CO₂ nałożonym na transport i budownictwo, uderzającym w gospodarstwa domowe i przedsiębiorców.

Teraz mówi tak :
■ Donald Tusk: “Długo myślałem, czy powiedzieć to wprost, ale powiem to wprost. Niektóre założenia dotyczące emisji CO2 rozbrajają europejską gospodarkę, nawet w takich oczywistych kwestiach jak energetyka wodorowa.”

Mądrość etapu czy może etap szukania naiwnych przed kolejnymi wyborami, jak w przypadku obrotu o 180 stopni w sprawie narracji o imigrantach? Najpierw politycy KO biegali z reklamówkami na granicy, wspierali nielegalnych imigrantów i szczuli na Straż Graniczną, potem robili z siebie obrońców granicy i przeciwników masowej migracji, a teraz Donald Tusk po cichu godzi się na Pakt migracyjny. Dlatego musimy patrzeć im na ręce i po czynach ich poznamy!

Tymczasem wyznawcy religii klimatyzmu i inne oszołomy wiją się jak w ukropie, żeby odnaleźć się w nowej rzeczywistości