Giertych i Bodnar bujają łódką licząc, że ktoś uwierzy, że jest sztorm

Poseł Krzysztof Szymański

Wzywanie przez Giertycha i Bodnara do ponownego liczenia głosów przypomina bujanie łódką na spokojnej wodzie. To nie woda jest wzburzona. To oni sami bujają łódką, licząc na to, że ktoś uwierzy w sztucznie wytworzony sztorm.

Próbują przekonać opinię publiczną, że wybory zostały w jakiś magiczny sposób sfałszowane, podczas gdy całą swoją narrację opierają na nieprawidłowościach w niespełna 10 komisjach… na blisko 30 tysięcy komisji w całej Polsce! To 0,03% komisji. Zero przecinek zero trzy.

Owszem, każdy błąd należy wyjaśniać. Ale nie każde drżenie liścia jest znakiem trzęsienia ziemi. Skala ma znaczenie. A skala tych przypadków jest absolutnie śladowa, kompletnie pomijalna dla końcowego wyniku wyborów.

Gardłowanie z tego powodu jest zwyczajnie głupie, nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Platforma! Przestańcie bujać łódką, bo przy odrobinie nieuwagi możecie z niej wypaść pierwsi.