Do Sejmu wrócił projekt „Bezkarność Plus”. Tak politycy Konfederacji nazywają projekt ustawy o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów prezydenckich zarządzonych na 10 maja 2020 roku. Chodzi o przekazanie przez władze samorządowe danych wyborców Poczcie Polskiej. „PiS wzoruje się na włoskiej mafii.” – mówią konfederaci.
Złożony we wtorek projekt ustawy o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów prezydenckich, zarządzonych na 10 maja 2020 r., zakłada, że nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza “o czyn popełniony w czasie obowiązywania stanu epidemii” polegający na przekazaniu operatorowi pocztowemu spisu wyborców w związku z zarządzonymi wyborami na urząd prezydenta.
„Wraca projekt Bezkarność Plus, który ma na celu wymazanie procesów związanych z tym, że wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast przekazywali Poczcie Polskiej rejestry wyborców przy wyborach prezydenckich w 2020 roku.” – powiedział poseł Krystian Kamiński. „PiS wzoruje się na włoskiej mafii. Będziemy przeciwni ustawie Bezkarność Plus.” – dodał.
Bezkarność Plus to termin znany sprzed dwóch lat. Wtedy na początku pandemii PiS chciał wprowadzić projekt pozwalający na bezkarność urzędniczą w walce z wirusem i wprowadzaniu obostrzeń. Przypomniał o tym Artur Dziambor. „W 2020 roku pod płaszczykiem tego, że trzeba chronić urzędników przekraczających uprawnienia w pandemii, PiS chciał wprowadzić taką ustawę. Wycofali się z tego, ponieważ widzieli, że społeczeństwo nie zaakceptuje tego, że polityk i urzędnik będzie bezkarny. Dzisiaj chcą podjąć tę próbę jeszcze raz.”