„Bardzo cieszy 7,5% poparcia do sejmików dla Konfederacji, dające realne odbicie trendu”

Robert Grzechnik, który kandydował na prezydenta Wrocławia, komentuje wyniki wyborcze.

Serdecznie dziękuję za każdy z 12 597 oddanych na mnie głosów!

5,37% w moich pierwszych wyborach na Prezydenta Wrocławia i 6,14% poparcia dla naszego komitetu do Rady Miasta to solidny, ciężko wypracowany wynik. Zważywszy na to, że jeszcze w styczniu sondaże dawały mi 1% poparcia. Rzecz jasna chciałbym aby nasze wyniki byly lepsze, na co będziemy pracowali!

6 tygodni temu dowiedziałem się, że będę kandydował na Prezydenta Wrocławia. Mimo, że weszliśmy w kampanię, która już trwała, udało nam się skompletować listy merytorycznymi, prawowitymi i zaangażowanymi w sprawy Wrocławia kandydatami. Kampanię trudną dla mniejszych formacji, ponieważ z bardzo wysokim progiem wejścia (Ok. 10%).

W zderzeniu z dysproporcją środków na kampanię oraz z terminem, w którym w nią weszliśmy, uznaliśmy, że walka plakatowo-billboardowa nie ma sensu.

Wrocław był do tej pory w rękach Lewicy i PO, natomiast Dolny Śląsk w rękach Bezpartyjnych i PiS. Trzecia Droga ma wsparcie ogólnopolskich mediów, co stawiało mnie (jako jednego z dwóch „antysystemowych” kandydatów) w sytuacji, gdzie najlogiczniejszy wyborem było skierowanie kampanii na lokalne media i internet, co robiliśmy.

W ciągu 5 tygodni zorganizowaliśmy 25 konferencji prasowych, w każdym z okręgów wyborczych. Uczestniczyłem w 5 debatach prezydenckich. Niestety tylko jedna odbyła się w pełnym gronie kandydatów, ta w Radio Wrocław, którą udało mi się wygrać.

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierali nas w tym czasie i przede wszystkim kandydatom do Rady Miejskiej z naszej listy, którzy wykonali świetną robotę! Przyjemnością było pracować z Wami!

Dla wrocławian to jeszcze nie koniec. Czeka nas druga tura wyborów prezydenckich. Ostatni raz taką sytuację mieliśmy 10 lat temu, gdy w drugiej turze p. Dutkiewicz wygrał otrzymując 54,75% głosów, czyli o wygranej zaważyło mniej niż 5%.

Bardzo cieszy 7,5% poparcia do sejmików dla Konfederacji, dające realne odbicie trendu (którego spodziewałem się dopiero w wyborach do europarlamentu), co jest bardzo dobrą informacją dla naszego środowiska.