Unia Europejska planuje wprowadzać kolejne ograniczenia, prawne, ograniczenia w możliwości naprawiania starszych samochodów – mających ponad 15 lat
To jest część planu zwalczania w ogóle samochodów jako takich. I zwalczania w szczególności samochodów dla ludzi, którzy nie mają wystarczająco dużo pieniędzy, żeby kupić sobie nowiutki samochód elektryczny i wozić się po swoim mieście Teslą akceptowaną w strefie czystego transportu!
To jest plan unijny, który stoi w sprzeczności z tym co deklaruje lewica. Lewica mówi, że chce walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym. Dla wielu Polaków zakaz naprawiania samochodu mającego powyżej 15 lat to będzie właśnie synonim wykluczenia komunikacyjnego. To będzie oznaczało, że będą zdani na rzadko jeżdżącą, słabo dostępną i przepełnioną komunikację publiczną. Albo, w wypadku wielu najmniejszych miejscowości, po prostu stracą możliwość ruszenia się z własnego domu i załatwiania najbardziej podstawowych spraw.
Zróbmy wszystko, żeby ta antysamochodowa krucjata dobiegła wreszcie końca.
Unia Europejska planuje wprowadzać kolejne ograniczenia, prawne ograniczenia w możliwości naprawiania starszych samochodów – mających ponad 15 lat‼️
To jest część planu zwalczania w ogóle samochodów jako takich i zwalczania w szczególności samochodów dla ludzi, którzy nie mają… pic.twitter.com/UfoDgjU9QO
– Europejski Zielony Ład jest kwintesencją szkodliwego działania fanatyzmu ekologicznego, który zniszczy, jeśli będzie procedowany, i wdrażany, rolnictwo w Europie i doprowadzi do zubożenia nas wszystkich.
Dlatego rolnicy w całej Europie protestują przeciwko niemu. Rolnicy przeciwko temu protestują, bo nie uznają, dlaczego oni mają takie wygórowane normy spełniać. A jednocześnie Unia Europejska wpuszcza płody rolne z Ukrainy, bądź chce podpisać umowy z Mercosur.
My wszyscy też odczujemy… już odczuwamy skutki Zielonego Ładu. Chociażby ETS, ETS-2, który podraża strasznie ceny energii, które wszyscy płacimy. Dyrektywa EPBD, która prowadzi do tego, że wszystkie bloki mają być zeroemisyjne. I już do 2030 roku Polska będzie musiała, jak i każdy kraj Unii Europejskiej, wyznaczyć te, które są dzisiaj najbardziej emisyjne i je docieplić będą musieli ludzie już na własny koszt! A wiadomo, że te budynki, to będą tam mieszkali przede wszystkim ubodzy ludzie, których na to nie będzie stać. Choćby ograniczenie czy zakaz sprzedawania samochodów spalinowych. To jest wszystko konsekwencją tego fanatyzmu, który chcą wprowadzić!
My to wszystko już odczuwamy we własnych kieszeniach, poprzez droższe wszystkie produkty. W przyszłości będzie to jeszcze bardziej drogie.
Proszę sobie wyobrazić wycofanie naraz wszystkich samochodów spalinowych i przejście na samochody elektryczne. Kogo będzie stać na to? Dzisiaj jest to niewyobrażalne, gdzie większa część polityków, chociażby Lewicy, to deklaruje, a praktycznie żaden z nich nie ma, bo nikogo na to nie stać. To tych zwykłych ludzi, którzy muszą do pracy dojeżdżać, na pewno nie będzie na to stać! W związku z tym jest to szkodliwe działanie, nieprzemyślane, które tak naprawdę nie realizuje celów, które służyłyby ludziom, tylko będzie doprowadzało do tego, że będą ubodzy, nie będzie ich stać na wiele rzeczy.
🛑 KRYZYS ŻYWNOŚCIOWY JEST W EUROPIE WYWOŁYWANY CELOWO: prowadzi do niego 🇪🇺Europejski Zielony Ład, czyli kwintesencja ekologicznego fanatyzmu. Tam, gdzie “klimat” jest ważniejszy od człowieka, tam jego życie, czy dobrobyt będzie się poświęcać w imię rzekomej walki z ociepleniem.… pic.twitter.com/DbvcspZsU4
Dyrektywy typu zmniejszenie gazów cieplarnianych o 90% do 2040, a o 100% do 2050 pokazuje całkowitą absurdalność tego wszystkiego. Żadne inne państwo na świecie tego nie robi! Stany Zjednoczone, Indie, Chiny – nikt nie idzie w takim kierunku. W związku z tym Europa zostanie gospodarczo bardzo cofnięta i będziemy wszyscy tego skutki odczuwać. Czy jesteśmy na to gotowi? Mam wrażenie, że jakby wytłumaczyć ludziom, na czym to polega, to jednak zdecydowana większość ludzi w Europie właśnie jest temu przeciwna. Co chociażby pokazała Holandia, gdzie te wielkie strajki rolników doprowadziły do zmiany rządu. W związku z tym, jeśli tam to działa, to będziemy już w wyborach do Europarlamentu widzieć, jak duży jest sprzeciw wobec wprowadzania tego fanatyzmu ekologicznego.
Jeśli ludzie nie będą mieli, co jeść, i nie będą mieli jak dojeżdżać do pracy, żeby na cokolwiek zarabiać, to dopiero będzie katastrofa. I to nie w ciągu 100-200 lat, tylko w ciągu następnej dekady. To będzie prawdziwy problem.
Przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji Stanisław Tyszka w Radio Zet.
– Ostatnio słyszymy Donalda Tuska, który regularnie straszy Polaków wojną i powtarza taką frazę, że wyszliśmy z epoki powojennej, jesteśmy w epoce przedwojennej. To jest straszenie wojną. Powiedziałem coś takiego na razie Bezpieczeństwa Narodowego, że chciałbym, żeby polski prezydent i polski premier wystąpili do naszego głównego sojusznika o udział Polski w programie Nuclear Sharing, czyli współdzielenia broni nuklearnej. Tak, jak trafia do pięciu państw, w tym momencie, które nie dysponują bronią atomową, natomiast współdzielą ją. To byłby jasny sygnał bardzo korzystny dla Polski odstraszania potencjalnego agresora. Niestety, nie było wspólnego oświadczenia premiera i prezydenta, które ja bym oczekiwał, w tej sprawie.
Jako przewodniczący klubu poselskiego Konfederacji od dwóch miesięcy wnioskuję do marszałka Hołowni, żeby w Sejmie odbyła się debata o bezpieczeństwie Polski w takich sprawach jak nieistniejąca w Polsceobrona cywilna. Mieliśmy katastrofalny raport NIK-u o schronach, których Polska praktycznie nie ma. Poniżej 4% ludności miałoby, gdzie się chować w razie czego. Mamy katastrofalną sytuację, jeżeli chodzi o wyposażenie rezerwistów, którzy w tym momencie są w niewielkim stopniu szkoleni. Oni mają hełmy jeszcze z okresu PRL-u, nie chroniące przed niczym, używane mundury, podarte kurtki i tak dalej, i tak dalej.
Tusk mówi o tym, że mamy dalej pomagać Ukrainie, a my nie jesteśmy w stanie o własne bezpieczeństwo zadbać. My się rozbrajamy od dwóch lat, na korzyść Ukrainy, a nie dbamy o własne bezpieczeństwo.
Jeszcze bardzo ważna rzecz. W piątek miał miejsce gigantyczny skandal. Komisja Europejska przeznaczyła 500 milionów euro na rozwój potencjału produkcji amunicji artyleryjskiej przez firmy. Polska dostała, jedna polska firma dostała 2 miliony złotych, Niemcy dostali 40 razy więcej [85 mln euro]. I to tylko w Niemczech! Ale dla niemieckiej firmy produkujące na Węgrzech, w Hiszpanii, i tak dalej. I to jest podsumowanie polityki PiS-u i Platformy w Unii Europejskiej. Tak jesteśmy traktowani.
Cała rozmowa w której udział wziął Stanisław Tyszka na kanale Radia Zet na YouTube.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na Wielkiej Konwencji Samorządowej Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców w Krakowie [fragmenty].
– Łączy nas wolność, własność, sprawiedliwość. Łączy nas także patriotyzm, łączy nas uczciwość, łączy nas zdrowy rozsądek, łączy nas normalność. Łączą nas hasła także takie, pod jakimi gromadziliśmy się na Marszach Niepodległości, jak: Bóg, Honor i Ojczyzna! I łączy nas zdrowy rozsądek polegający na tym, że nie uznajemy takich haseł za faszystowskie!
Co więcej, nie zgadzamy się na to, żeby ktoś nam narzucał, co mamy myśleć, mówić, jakie hasła mamy artykułować. Pewnie tutaj, tak jak siedzimy i w pierwszym rzędzie liderów i na tej sali, w różnych szczegółowych postulatach się możemy różnić. Ale to, w czym jesteśmy połączeni, to nikt z zewnątrz nam nie będzie narzucał tego, jakie mamy pisać programy. Nikt z zewnątrz nie będzie nam ustalał jakichś zakazów “mowy nienawiści”. Nikt z zewnątrz nie będzie nam przysyłał zakazanych fraz, zakazanych słów, zakazanych tematów, zakazanych mówców i zakazanego czegokolwiek. To my tu jesteśmy zgromadzeniem, na którym takie rzeczy chcemy ustalać i brawami nagrodzić to, z czym się zgadzamy! I to nas wszystkich łączy! (…)
Jak to jest, proszę państwa, że jako Polacy dajemy się tak oszukiwać? Jak to jest, że wszystkie te siły polityczne – raz rządzą jedni, raz drudzy, kłamią w ten sam sposób i naród daje się oszukiwać!
Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy to jest porozumienie tych, którzy odrzucają przyzwyczajenie do tego, że kłamstwo jest powietrzem, którym oddychamy. Nie chcemy więcej kłamstw. Nie chcemy, żeby nas więcej oszukiwano. Nie chcemy obietnic, których ktoś nie ma zamiaru spełniać. Dlatego my obietnice tutaj składamy bardzo oszczędnie. (…)
My audyty to robimy na etapie przygotowań do pisania haseł programowych. Przecież to, co w tej chwili nowy rząd, weryfikując ze stu obietnic na dziewięćdziesiąt kilka – no to przecież my mówiliśmy, że to wszystko jest nierealne, na etapie kampanii wyborczej. I to jest podejście poważne. I takie podejście zachęcamy, żeby nagradzać.
Jeżeli ktoś chce w Polsce rządów prawa, jeżeli ktoś chce w Polsce prawdziwej praworządności na poziomie lokalnym, to Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy dają przykład. Dają przykład poważnego podejścia do wyborców. I takie poważne podejście do wyborców dzisiaj chcemy wszystkim zaproponować! (…)
A jeżeli ktoś najpierw wychodzi, bierze udział w konkursie na obietnice, później przychodzi do rządzenia, udaje zdziwionego, mówi: kasa pusta, urzędnicy nieposłuszni, projektów nie ma, tu się nie da, tu nie mogę, tu mnie nie słuchają, jak jeden minister. Inny minister poszedł do radia i mówi: nie mamy jeszcze podzielonych kompetencji! No, rządzimy od dwóch miesięcy, ale mój szef nie zdecydował, kto za który departament odpowiada. No to jest kabaret, nie rządzenie! To ma być nowa jakość? A później rządzenie komunikatami prasowymi, opiniami prawnymi zamiast ustaw. To wszystko jest kabaret, który my odrzucamy. (…)
Dla tych, którzy oglądają naszą transmisję, warto powiedzieć, że burza nad naszymi głowami w tym momencie. Słyszymy tutaj deszcz na sali. To znak. Układy się kruszą!
Własny dom to wolność. Mój dom to moja twierdza. Własny dom to wolność. Nie wszyscy mamy własny dom. Wielu z nas być może ten własny dom chciałoby zbudować i nie może być nam szansa na to zabierana.
W Niemczech już przygotowywane są przepisy, że pod pretekstem efektywności energetycznej nie będzie wolno w niektórych miejscach budować domów jednorodzinnych. W Warszawie Trzaskowskiego podobnoprzygotowywane są regulacje, zgodnie z którymi mają być wstrzymane pozwolenia na budowę domów jednorodzinnych.
Zaczyna się prawdziwa obsesja przeciwko domom! Dom okazuje się czymś niepoprawnym politycznie. Chcą nas wszystkich pozamykać albo w wynajmowanych, albo w blokach. I my się na to zgodzić nie możemy. Ja, żeby było jasne, wychowałem się w bloku i nie mam nic przeciwko mieszkaniu w bloku. Natomiast sytuacja, w której jakimiś regulacjami unijnymi ludziom będą odbierane domy, to jest nie do zaakceptowania pod żadnym pozorem. W ciągu ostatnich kilku lat koszty budowy domu wzrosły o ponad połowę! To nie stało się samo z siebie. Wojna, pandemia, zerwanie światowych łańcuchów dostaw i tak dalej – to spowodowało wzrost cen materiałów. Ale obok tego są stale rosnące koszty. Podatki, regulacje, różnego rodzaju standardy. To nie są tylko rzeczy unijne, to są rzeczy także wymyślane przez rządy. (…)
Wicemarszałek Sejmu @krzysztofbosak na konwencji Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców w Krakowie: W ciągu ostatnich kilku lat koszty budowy domu wzrosły o ponad połowę‼️
To nie stało się samo z siebie. Wojna, pandemia, zerwanie światowych łańcuchów dostaw i tak dalej – to… pic.twitter.com/CpgFm0g1H9
Większość z nas mieszka w domach, które zostały pobudowane już wiele lat temu. Życzę wszystkim, żeby mieszkali w domach w najnowszym standardzie technologicznym. Ale wielu z nas mieszka w domach starych, po dziadkach, po rodzicach. I teraz się okazuje, że idziemy powoli albo i całkiem szybko w kierunku takim, że te domy będą nielegalne. Pierwsze pod to położono już podwaliny: certyfikaty efektywności energetycznej. Unia Europejska przyjęła dyrektywę budynkową. Kto nie wie, co to jest, niech sprawdzi. Okazuje się, że mają być przymusowe remonty klimatyczne, żeby dostosować wszystkie domy do najwyższego standardu. Ale nikt na to nie chce dać pieniędzy. Nic nie słyszymy o jakimś systemie finansowania tego. Kto ma za to zapłacić? I okazuje się, że ma być blokowany i najem, i sprzedaż, jeśli ktoś tego nie zrobi. Mają być w samorządach powoływani tzw. aniołowie modernizacji. (…) To brzmi jak jakaś orwellowska po prostu historia, absolutnie fantastyka polityczna! Ale w tym kierunku to idzie.
W preambule dyrektywy budynkowej jest wspomniane o eksmisjach: że realizacja tego ma “nie doprowadzić do eksmisji”.
Aktualizacja planu energetycznego, który już rząd Donalda Tuska wysłał do Unii Europejskiej, mówi o tym, że oni przewidują ubóstwo energetyczne na poziomie ponad 10%. Czyli co dziesiąty z was, przy obecnych dochodach albo zwiększających się z czasem, nie będzie zdolny opłacić rachunków za prąd i za ciepło. Przecież to jest absurd! My jesteśmy jednym z bardziej rozwiniętych państw na świecie. Jak można stworzyć regulacje, gdzie w gospodarczo i przemysłowo rozwiniętym państwie na świecie, które należy do Unii Europejskiej, a więc rezerwatu rozwoju i bogactwa w skali globalnej, ludzi nie będzie stać na ciepło i prąd! To jest absurd. My ten absurd odrzucamy, proszę państwa. (…)
Musimy obronić swoją wolność, musimy mieć gdzie mieszkać, musimy mieć co jeść, musimy mieć energię, dzięki której będziemy ogrzani, dzięki której będziemy funkcjonować. Musimy zachować swobodę przemieszczania się i musimy rozbić te układy, które autoryzują system, który chce nam to wszystko zabrać.
To nie stanie się samo. To się stanie dzięki wam, bo wy jesteście naszymi kandydatami, wy budujecie poparcie. Wy, którzy jesteście z nami w transmisji internetowej, możecie pomóc nam zbudować takie poparcie, które pozwoli przełamać te blokady! To są także blokady mentalne, które powodują, że my tego wszystkiego nie widzimy!
To jest metoda gotowania żaby. Przyzwyczaja nas się do tego, że za chwilę nie będziemy nic mogli. I my jesteśmy tą grupą buntowników, którzy mówią: Nie! Dość! Stop! To jest ten moment, kiedy my się buntujemy. Robimy to świadomie. Robimy to na chłodno, na spokojnie. Nie pozwolimy wam na to. Zabraliście nam już tyle naszej wolności, a tą resztę my obronimy.
Europejscy przywódcy ograniczają rozmowy na temat rozszerzenia do minimum. Zwłaszcza że do wyborów europarlamentarnych pozostały zaledwie trzy miesiące. Niektórzy urzędnicy Unii Europejskiej powiedzieli Politico.eu, że wolą utrzymać w tajemnicy prace nad przygotowaniami do ostatecznej integracji Ukrainy, Mołdawii i szeregu krajów Bałkanów Zachodnich – zwłaszcza w kontekście skutków jakie to będzie miało dla europejskich rolników.
„Bądźmy szczerzy: nikt nie chce mówić o tym [rozszerzeniu] przed wyborami europejskimi” – powiedział jeden z urzędników Unii Europejskiej.
Ukraina przygotowuje się do wejścia do UE, ale Bruksela woli o tym nie mówić⤵️
Europejscy przywódcy ograniczają rozmowy na temat rozszerzenia do minimum, zwłaszcza że do wyborów europarlamentarnych pozostały zaledwie trzy miesiące. Niektórzy urzędnicy UE powiedzieli… pic.twitter.com/XkNsAjq7np
Zniszczona wojną Ukraina, licząca prawie 44 miliony mieszkańców, byłaby największym obszarem w bloku. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, Kijów miałby znaczące wpływy w Parlamencie Europejskim i Radzie Unii Europejskiej.
Ukraina, będąc członkiem Unii Europejskiej, będzie miała jeden z najniższych PKB. Stanowiłoby to ogromne obciążenie dla polityki spójności. Jak wynika z wewnętrznej notatki Rady UE zeszłej jesieni, włączenie Ukrainy do Unii Europejskiej może oznaczać, że w ciągu siedmiu lat do tego kraju popłynie około 186 miliardów euro z funduszy UE.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (14)