Komisja Europejska zatwierdziła jeden z największych programów tak zwanej polityki spójności. Polska może w nim liczyć na ogromną sumę 24 miliardów euro. To ponad 116 miliardów złotych, które mogą trafić bezpośrednio do polskich samorządów. Problem w tym, że te środki są przez UE blokowane pod pretekstem łamania przez Polskę Karty Praw Podstawowych.
“W drodze negocjacji traktatu lizbońskiego Polska i Wielka Brytania zagwarantowały sobie tzw. protokół brytyjski, czyli wyłączenie z obowiązywania Karty Praw Podstawowych. Dziś dowiaduje się, że od zeszłego roku trwają naciski urzędników unijnych, aby samorządy podporządkowały się dokumentowi, który nie obowiązuje Polski.” – powiedział Krzysztof Bosak.
Jak przekazała unijna komisarz ds. spójności Elisa Ferreira, “wypłaty są uzależnione od spełnienia warunków podstawowych, w tym stosowania Karty Praw Podstawowych” (czyli m. in. niedyskryminacji osób LGBT i niezależności sądownictwa).
“Po pierwsze informujemy opinię publiczną, że istnieje trzeci sposób blokowania środków unijnych. Będziemy też działań w tej sprawie. Widzimy, że polityka europejska rządu jest w rozsypce. Kierujemy w tej sprawie interpelację, zadając konkretne pytania.” – stwierdził jeden z liderów Konfederacji, który w zapowiedzianej interpelacji zadaje następujące pytania:
Jakie jest stanowisko Rządu RP dotyczące powyższej wypowiedzi komisarz ds. spójności Elisy Ferreire?
Czy Rząd RP zaprotestował wobec groźby blokowania przez Komisją Europejską wypłaty środków z programu Polityki Spójności dla Polski pod pretekstem łamania Karty Praw Podstawowych której stosowanie wobec Polski jest ograniczone tzw Protokołem Brytyjskim?
Jakie kroki podejmuje Rząd RP w celu zabezpieczenie środków należnych Polsce w ramach Polityki Spójności?
Jakie samorządy mogą być zagrożone utratą środków?
Czy zagrożone są samorządy które przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodziny czyli 1 województwo, 18 powiatów oraz 19 gmin i miast?
Przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji Stanisław Tyszka na serwisie X.
PiS chciało dzięki KPO utrzymać się u władzy. Zobowiązali się zapłacić za to kamieniami milowymi z kieszeni Polaków. A teraz PO zaczyna dokręcać śrubę. Oskładkowanie samych umów zlecenia ma kosztować pracujących 4 miliardy złotych rocznie.
Głosujmy mądrze 9 czerwca.
PiS chciało dzięki KPO utrzymać się u władzy. Zobowiązali się zapłacić za to kamieniami milowymi z kieszeni Polaków. A teraz PO zaczyna dokręcać śrubę. Oskładkowanie samych umów zlecenia ma kosztować pracujących 4 miliardy złotych rocznie.
Anna Bryłka “jedynką” Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu wielkopolskim. Poniżej przemówienie Anny Bryłki na konwencji rozpoczynającej kampanię wyborczą Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Europa stoi dziś nad przepaścią. Przepaścią zafundowaną przez międzynarodową finansjerę, lobbystów i ojkofobów! Konfederacja inauguruje dziś swoją kampanię, aby powiedzieć temu DOŚĆ! Jako Polacy i jako Europejczycy musimy odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo istotne pytanie: Czy chcemy się temu poddać, czy zawalczymy o racjonalność, rozwój i bezpieczeństwo? My chcemy walczyć!
Cała Europa protestuje przeciwko polityce klimatycznej. Cała Europa mówi: Odrzućmy Europejski Zielony Ład. W tej kampanii powie Wam to nawet Donald Tusk i Mateusz Morawiecki. Ale tylko po to, żeby tuż po wyborach znów Was oszukać! Dokładnie tak, jak cała proeuropejska klasa polityczna oszukuje Was już od 20 lat. Polacy nie mogą dać się znów oszukać! O tym będą te wybory!
Konfederacja ogłasza Kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego! – WIELKOPOLSKA – lider @annabrylka ✌🏻
— Mam przyjemność w wyborach 9 czerwca otwierać listę Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego! Po co kandydujemy w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Kandyduję w wyborach do PE aby obronić Polaków przed kosztowną, absurdalną i niszczącą polityką klimatyczną.
MUSIMY ODRZUCIĆ: – zakaz aut spalinowych W 2026 r. ma zostać przeprowadzona weryfikacja rozporządzenia zakazująca nowych aut spalinowych od 2035 roku, to jedyna szansa, aby zatrzymać te absurdalne przepisy i my to zrobimy!
– dyrektywę budynkową Polacy mają prawo budować, ogrzewać, modernizować swoje domy i mieszkania zgodnie z własnymi możliwościami finansowymi i potrzebami bytowymi, a nie pod przymusem unijnego urzędnika i potencjalną karą. Dyrektywa budynkowa prowadzi do ograniczenia prawa własności, a w konsekwencji do wywłaszczenia! A jak kogoś nie stać na remont? Odwrócona hipoteka? My mówimy NIE, my to odrzucimy!
– podatki klimatyczne! Nie ma naszej zgody na nowe podatki w cenie gazu, oleju opałowego, węgla czy paliwa do zasilania pojazdów. Te podatki w ramach ETS2 mają wejść w życie już w 2027 roku! I przy optymistycznym założeniu 45 euro za tonę CO2 cena oleju napędowego wzrośnie o 53 gr, tona węgla o 580 zł, a gaz ziemny o 400 zł za tonę; My mówimy NIE, my to odrzucimy!
– zalewanie osuszonych torfowisk użytkowanych rolniczo! 400 tys. ha w Polsce co odpowiada 63 tys. gospodarstw rolnych; Jakiś wariat wymyślił w Brukseli, że zaleje nam 400 tys. ha ziemi, a polskie władze chcą się temu poddać – to ABSURD! Do kosza!
– ugorowanie Nie ma naszej zgody, żeby dopłacać do likwidacji rolnictwa w Polsce!
Konfederacja ogłasza Kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego!
📍@annabrylka: Wczoraj pierwsze spotkanie, dziś konferencja prasowa w Poznaniu na temat startu kampanii Konfederacji! 🇵🇱
Co więcej w sporze rolnym, handlowym, transportowym między Polską a Ukrainą Bruksela staje na po stronie państwa, które nie jest w Unii i przeciwko Polsce, która w Unii jest. Oddaliśmy naszą suwerenność organizacji, która w kwestii spornej staje po stronie naszego adwersarza.
Musimy skończyć z myśleniem, że Parlament Europejski to jest kariera przedemerytalna dla zasłużonych partyjnych towarzyszy! To tam zatwierdzane jest prawo klimatyczne, tam wprowadzane są nowe unijne podatki! Polska nie potrzebuje tam rozleniwionych, tłustych kotów, którzy tam nic nie robią! Polska potrzebuje tam twardych, odważnych i ideowych ludzi, którzy codziennie będą walczyć o normalność, racjonalność, bezpieczeństwo – o polskie interesy!
Takich ludzi dzisiaj proponuje Konfederacja. O tym będą te wybory – czy 9 czerwca wybierzemy młodość i dynamikę, czy bandę leśnych dziadków, których proponuje PiS, Platforma czy Lewica.
Na koniec słowo do szefowej Komisji Europejskiej, która już podzieliła się swoimi obawami na temat Konfederacji. Tak, Pani Von Der Leyen – ma Pani rację, idziemy po panią i cieszymy się na to spotkanie, proszę się pakować.
Dla nas liczy się tylko Polska, idziemy bronić Polski i walczyć o Europę naszych marzeń. Po pierwsze POLSKA! Chodźcie z nami, już 9 czerwca!
Jacek Wilk, jedyna łódzkiej listy Konfederacji do Parlamentu Europejskiego.
– To będą bardzo ważne wybory, ponieważ w tych wyborach odpowiemy sobie na proste pytanie: Czy to Polska ma być dla Unii Europejskiej czy to Unia Europejska ma być dla Polski?
Kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej w 2004 roku mówiono nam, że to jest przestrzeń wspólnego rozwoju. Że to jest wspólny rynek. Że to jest wspólna granica celna. Że to swoboda obrotu towarami i usługami, swoboda przepływu finansów i ludzi. Ale już niewiele później wprowadzono Traktat Lizboński i od tamtego czasu zaczyna się centralizacja, unifikacja. Zaczyna się ustalanie wszystkiego według coraz bardziej niekorzystnych dla nas reguł. Kolejne branże polskiej gospodarki są niszczone. Są poddawane tym regulacjom, które je, niestety, krok po kroku likwidują. Co jest ważniejsze? Unia Europejska czy Polacy? (…)
Konfederacja ogłasza kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego!
W woj. Łódzkim liderem listy został @JacekWilkPL ✌🏻 — W tych wyborach odpowiemy na proste pytanie: Czy to Polska ma być dla Unii Europejskiej? Czy to Unia Europejska ma być dla Polski? #ChcemyŻyćNormalniepic.twitter.com/msaMb6Vzl2
Ewa Zajączkowska-Hernik podczas prezentacji liderów warszawskiej listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego, 18 kwietnia 2024 r.
– Wybory do Parlamentu Europejskiego są jednymi z najważniejszych, bo od tego kto pójdzie do europarlamentu w tych wyborach będzie zależała nasza przyszłość. Dziś naszą rzeczywistość kształtują urzędnicy, którzy tak naprawdę nigdy nie widzieliśmy na oczy. Bardzo często mamy do czynienia z bardzo przykrym zjawiskiem – polscy europosłowie nie głosują w interesie Polski i Polaków i wreszcie trzeba to zmienić!
Dlatego tak ważnym jest, żeby do europarlamentu wybrać reprezentację, która będzie broniła naszego interesu narodowego na płaszczyźnie unijnej. (…)
Jako jedna z pierwszych osób ostrzegałam przed Europejskim Zielonym Ładem i robiłam to za pośrednictwem wielu rozmów, które prowadziłam z ekspertami i politykami, które były emitowane na YouTubie na kanałach portali w których pracowałam jako dziennikarz.
Pracowałam również w zespole, który jako jedyny w zasadzie skutecznie doprowadził do tego, że takie szkodliwe ustawy jak “piątka dla zwierząt” czy ustawa “odorowa” zostały w Polsce zablokowane. A to z kolei świadczy, że jestem politykiem skutecznym.
I takim politykiem chcę być również w Parlamencie Europejskim.
Idę do Parlamentu Europejskiego z kilkoma głównymi postulatami: •Europejski Zielony Ład do kosza! Nie możemy ponosić gigantycznych kosztów za to, że ktoś w Unii Europejskiej ubzdurał sobie, że mamy być neutralni klimatycznie podczas gry reszta świata ma to gdzieś.
• Euro w Polsce do kosza! Nasza waluta, nasz Polski Złoty jest gwarantem naszej suwerenności, naszej niepodległości i naszej niezależności. Dlatego zrobimy wszystko, by w Polsce został nasz polski złoty, byśmy nie przyjmowali euro jako naszej waluty.
• Zmiany w traktatach unijnych do kosza! Nie możemy pozwolić na to by zmiany, które próbuje się przepchnąć przez Unię Europejską doprowadziły do utraty naszej suwerenności na wielu płaszczyznach. Polska ma być państwem niezależnym. Ma być państwem, które może decydować w tak kluczowych sprawach jak polityka migracyjna, polityka zdrowotna czy polityka fiskalna.
• Pakt migracyjny do kosza! Jako europoseł chcę nakłonić innych europarlamentarzystów do tego by powołać specjalną komisję śledczą ds. nielegalnej imigracji. Potrzeba ok. 180 osób do tego, by taką komisję w europarlamencie powołać. To jest możliwe! Dziwi mnie, że nikt do tej pory z tego nie korzysta. A nowy europarlament może mieć bardzo dobry klimat do tego, żeby właśnie takie inicjatywy powoływać. Mam bowiem nadzieję, że w tym europarlamencie zasiądą ludzie, którzy mają poglądy jedna bardziej eurosceptyczne. I którzy przede wszystkim odczuli na własnej skórze politykę migracyjną Unii Europejskiej i będą chcieli z tą obecną polityką migracyjną walczyć. (…)
Krystian Kamiński podczas prezentacji liderów warszawskiej listy kandydatów Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, 18 kwietnia 2024 r.
– Konfederacja jako pierwsza dynamicznie wchodzi w te wybory! Przedstawiamy naszych kandydatów, rozwieszamy materiały wyborcze, wychodzimy do wyborców, bo wiemy, jak ważne to są wybory. W Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim decyduje się, jak będziemy żyć.
Czy będziemy tak żyć, jak ci eurokraci nam ustalą? Z Zielonym Ładem, z dyrektywami budynkowymi, wywłaszczeniowymi? Z ETS-ami, które podrażają nasze życie? Z cenami prądu, które dla większości Polaków od lipca będą wyższe o 50-80%? Z paktem migracyjnym, gdzie dziesiątki, setki tysięcy imigrantów będzie przesiedlana między innymi do Polski, duża część pewnie do Warszawy?
Czy będziemy żyli normalnie? Czy będziemy żyli na naszych zasadach? Czy będziemy żyli tak, jak my chcemy?
Dlatego jako Konfederacja uważamy, że te wybory to są jedne z najważniejszych.
Dlatego też tak szybko rozpoczynamy tą kampanię wyborczą, tak szybko wychodzimy do ludzi, tak szybko pokazujemy im, jakie zagrożenie stamtąd płynie. I jako jedyni mówimy, że jesteśmy w stanie się temu przeciwstawić, bo naprawdę wiemy, czytamy co tam się dzieje!
Chociażby dyrektywa budynkowa – jako pierwsi wychwyciliśmy, że coś takiego jest. Jako pierwsi zaczęliśmy o tym mówić, jako pierwsi przedstawialiśmy problemy, jakie będą z tym związane. Żadna inna partia tego nie robi!
Inne partie traktują Parlament Europejski jako taką zsyłkę dla zasłużonych działaczy. Niech sobie tam posiedzą, dorobią do emerytury. A dla nas to będzie miejsce walki. Miejsce walki o dobro Polski, o dobro Polaków, o dobro nas wszystkich. Dlatego nasza reprezentacja w Parlamencie Europejskim będzie dynamiczna, będzie merytoryczna i będzie przeciwstawiała się temu szaleństwu, które stamtąd płynie. Zielonemu szaleństwu, szaleństwu, jeśli chodzi o relokację imigrantów, szaleństwu, jeśli chodzi o to wszystko, co te elity, pseudoelity europejskie chcą nam sprawić.
Chcemy żyć normalnie, chcemy żyć na naszych zasadach. Z takim hasłem idziemy do Parlamentu Europejskiego.
BIORĘ DWA GŁĘBSZE WDECHY I PYTAM… Szanowny Panie prezydencie, czy Polacy dobrze usłyszeli??? Bo wygląda na to, że podczas konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy, NIE ZAPRZECZYŁ PAN jednoznacznie, że Polska przekazuje (lub dopiero zamierza przekazać) Ukrainie stały procent polskiego PKB.
❌ BIORĘ DWA GŁĘBSZE WDECHY I PYTAM… Szanowny Panie prezydencie @AndrzejDuda, czy Polacy dobrze usłyszeli??? Bo wygląda na to, że podczas konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy, NIE ZAPRZECZYŁ PAN jednoznacznie, że Polska przekazuje (lub dopiero zamierza przekazać) Ukrainie… pic.twitter.com/HSjHLlGwZ8
• Korzystając z mojego poselskiego mandatu – wysyłam zatem także i do Pana pismo (Pan premier Donald Tusk również otrzymał podobne) w trybie interwencji poselskiej z zapytaniem, gdzie leży prawda? Wspieramy (lub zamierzamy wspierać) Ukrainę własnym procentem PKB, czy nie? Bo temat otoczony jest polityczną mgłą milczenia. Chciałbym, jako poseł Konfederacji ustalić, dokąd zmierza Polska i otrzymać precyzyjną odpowiedź.
Poseł Grzegorz Płaczek zadał w swoim piśmie skierowanym do Prezydenta Andrzeja Dudy zadał trzy pytania: 1. Czy Polska zobowiązała się, słownie lub pisemnie, do przekazania Ukrainie wsparcia finansowego na poziomie stałego (lub zmiennego) odsetka polskiego PKB? Jeśli tak to proszę o podanie szczegółów, jaki to procent i na jaki czas? 2. W jakiej postaci zostało to zobowiązanie podjęte – umowa ustna czy pisemna? Jeśli umowa pisemna, to proszę o przesłanie tej umowy. 3. Kto dokładnie (z imienia, nazwiska i funkcji) w imieniu Polski podjął/podpisał taką decyzję?
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Bartosza Bocheńczaka, szefa kampanii wyborczej Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz Jacka Wilka kandydata na posła do PE.
Jacek Wilk: – Można powiedzieć, że tydzień bez szaleństw unijnych komunistów to tydzień stracony. I mamy do czynienia z kolejnym elementem tego cyrku brukselskiego. Właśnie Rada Unii Europejskiej wprowadziła kolejne rozporządzenie dotyczące wymogów emisji spalin w samochodach, tzw. normę Euro 7. Wprowadzono także tym rozporządzeniem tzw. paszporty samochodowe.
To jest dalszy krok, dalszy etap zwalczania samochodów. Zwalczania możliwości poruszania się samochodami poprzez śrubowanie norm dotyczących ich wytwarzania oraz funkcjonowania.
Przede wszystkim chodzi o to, aby zwiększyć jeszcze bardziej normy dotyczące emisji spalin. Ale także cząstek stałych emitowanych czy to przy hamowaniu, czy też przy innych ruchach samochodu. Natomiast, co bardzo istotne, wprowadzono też zupełnie nowe normy, do tej pory zupełnie nieznane, np. dotyczące emisji podtlenku azotu.
Jeśli chodzi o samochody osobowe to zwiększa się radykalnie normy dotyczące emisji cząstek stałych. Natomiast, jeśli chodzi o samochody ciężarowe, to tych norm, dotyczących najróżniejszego rodzaju substancji, wprowadza się jeszcze więcej.
Oprócz tego, będą wspomniane paszporty samochodowe. Każdy samochód, jak człowiek dostaniem swój paszport. W tym paszporcie trzeba będzie uwzględnić takie oto elementy przy rejestracji samochodu: – poziom emisji dwutlenku węgla przez pojazd; – zużycie energii elektrycznej lub paliwa – zasięg i trwałość akumulatora.
Przy okazji wprowadzono też kolejne normy na samochody elektryczne. Wprowadzono tutaj normy dotyczące używania i utylizacji akumulatorów. Jak wiemy jest wielkim problemem kwestia utylizacji samochodów elektrycznych, a zwłaszcza tych komponentów jak akumulatory. (…)
Bartosz Bocheńczak: – Norma Euro 7 to kolejny krok do całkowitego wyeliminowania z przestrzeni publicznej, z naszych dróg, z naszych ulic, samochodów spalinowych do 2035 roku. Na pewno nowe restrykcyjne normy wymuszą konieczność stosowania przez producentów dużo droższych komponentów, dużo droższych materiałów co będzie wpływać absolutnie na wzrost cen nowych samochodów, również spalinowych.
Mówi się, że uderzy to przede wszystkim w branżę transportową. Owszem, uderzy to w branżę transportową. Natomiast musimy pamiętać, że gospodarka jest systemem naczyń połączonych. I nawet, jeżeli mówimy, że uderzy to w branżę transportową to finalnie odbije się to również na kieszeniach konsumentów, czyli nas wszystkich.
Jakby tego było mało, w normie Euro 7 zastosowano surowsze wymogi dotyczące okresu eksploatacji tych samochodów. Wprowadza się tzw. datę przydatności tych samochodów! Czyli, jeżeli będziemy mieć już samochodów nieco starszy, ale on będzie ciągle sprawny mimo wszystko nie będziemy mogli się nim poruszać, ponieważ nie będzie spełniał tej surowej normy Euro 7. Ma to też zastosowanie do przebiegu tych pojazdów. Jeżeli samochód osiągnie jakiś przebieg, mimo że będzie sprawnym będzie należało się go pozbyć. (…)
Konferencja prasowa z udziałem Marty Czech i Krystiana Kamińskiego, kandydatów Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Krystian Kamiński: – Będziemy mówili o rządzie Donalda Tuska i kredycie 0% i wpływie na to, jak ten rząd będzie wyglądał. Mija ledwo kilka miesięcy, a ekipa Tuska, zamiast wybierać odpowiedzialność, odpowiedzialną pracę w rządzie, woli ewakuować się do Brukseli. Zamiast konkretów mamy konkretny bałagan, właśnie przez nich sprowokowany.
Jednym z przykładów na to jest minister rozwoju i technologii, pan Krzysztof Hetman, który wprowadza kredyt 0%. Kredyt, który spowoduje drastyczny wzrost cen mieszkań, jak prognozują eksperci. Większy nawet niż kredyt 2%. Według popularnego i opiniotwórczego portalu zametr.pl deweloperzy na rynku pierwotnym, jeszcze z początkiem kwietnia, w 80% obniżali ceny. Teraz w 90% następuje podwyżka!
Jak wiemy z rynku warszawskiego, deweloperzy proponują klientom przy zawartych już umowach podwyżkę cen albo po prostu zrywają umowy, bo bardziej im się to opłaca. Mieszkania będą coraz mniej dostępne, coraz droższe. I zamiast robić to, co Konfederacja mówi, to oni wolą stymulować popyt. Zamiast budować po prostu tańsze mieszkania, przez to ich dostępność byłaby większa, wypowiedzieć dyrektywę budynkową EPBD, co obniżyłoby, czy potencjalnie nie zwiększy ceny mieszkań, to oni idą w tym kierunku.
I osoba za to odpowiedzialna, zamiast zostać odwołana, co dostaje? Nagrodę! Nagrodę. Ma wystartować z Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza do Parlamentu Europejskiego. Co prawda będzie na listach obok innych znakomitych osób, typu Róża Thun, która głosowała za paktem migracyjnym, więc nie ma się teoretycznie co cieszyć, no ale jednak dla tej osoby to nagroda.
Naszym zdaniem taka osoba, która robi rzeczy bardzo złe, ponieważ doprowadza do tego, że te mieszkania nie będą dostępne dla młodych ludzi, że te ceny będą dużo większe dla nich, że będą mieli bardzo trudno dostać kiedykolwiek własne mieszkanie – ona właśnie od tej ekipy dostaje nagrodę. I to się nie godzi. Ta osoba powinna zostać zdymisjonowana.
– To jest, szanowni państwo, człowiek, który pobił prawdopodobnie rekord Polski, jeżeli chodzi o start w wyborach do Europarlamentu. Taki był plan? Być pierwszym? – w taki nietypowy sposób rozpoczął rozmowę red. Wojciech Dąbrowski z Polsat News z kandydatem na posła do Parlamentu Europejskiego Krystianem Kamińskim. Red. Dąbrowski nawiązał do banerów wyborczych Krystiana Kamińskiego, które prawdopodobnie jako pierwsze w tej kampanii pojawiły się w przestrzeni publicznej, w okręgu w którym startuje Kamiński.
Krystian Kamiński na to pytanie odpowiedział: – Oczywiście. Wybory do Europarlamentu już zostały rozpisane w połowie marca, także trwają już ponad miesiąc. To, że akurat nałożyły się na to wybory samorządowe, w związku z tym nikt nie robił kampanii do Europarlamentu, ale już najwyższy czas ruszyć. My byliśmy na to przygotowani i wiedzieliśmy, że chcemy jak najszybciej, jako pierwsi być właśnie widoczni, ponieważ kampania już trwa. Kampania trwa o sprawy ważne dla nas, o sprawy, które będą się decydowały w Unii Europejskiej. W związku z tym zależy nam na dobrym wyniku. A im wcześniej zaczniemy robić, tym lepszy będzie wynik.
O dyrektywach unijnych i o tym po co Konfederacja idzie do PE
– Problemem jest to, że chyba jako jedyni naprawdę weryfikujemy czym są te dyrektywy i jak one zaczną na nasze życie wpływać. Dyrektywa budynkowa o tym, że będziemy musieli mieć budynki zeroemisyjne. Jako pierwsi o tym w ogóle mówiliśmy. Wskazywaliśmy na problemy, w którym kierunku to idzie. Wszelkie ETS-y, gdzie będą dodatkowe opłaty od paliw kopalnianych, przy ogrzewaniu domów, czy przy samochodach spalinowych. My po prostu czytamy, to widzimy, gdzie będą problemy i to nagłaśniamy. Mam wrażenie, że wszyscy inni po prostu przechodzą obok tego, licząc, że jakoś to już będzie, a może nikt nie zauważy. A my po prostu pokazujemy to, chyba jako jedyni właśnie.
I dlatego te wybory są tak ważne, bo one wpływają na to, jak my będziemy wszyscy żyli. Nie tylko ci, którym się to podoba i chcą to, ale wszyscy będziemy musieli się tym podporządkować. A to, że cos zostało raz przegłosowane nie znaczy, że nie można będzie tego cofnąć.
Dobrze zdajemy sobie sprawę, że to nie jest koniec tego wszystkiego! Unia Europejska i te wszystkie elity europejskie szykują dalsze kroki. Zresztą zapowiedzieli już w kamieniach milowych odejście w ogóle od samochodów! Zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych. Od tego się jeszcze da odejść.
Tak samo ta dyrektywa budynkowa – wchodzi od 2028 roku na wszystkie budynki niemieszkalne, od 2030 roku na budynki mieszkalne. W związku z tym jest jeszcze trochę czasu i mamy nadzieję, że będzie nam dane w Parlamencie Europejskim, żeby to wszystko odkręcić! I dać ludziom znowu wolność. Dać ludziom to, żeby mogli dysponować swoim majątkiem i układać sobie życie tak jak oni chcą, a nie tak jak Parlament czy tam Zarząd Europejski chce.
Dlatego po to tam jedziemy, żeby właśnie walczyć o te prawa człowieka. Walczyć o tą suwerenność poszczególnych państw, które same o tym będą mogły decydować, czy przyjmować imigrantów, czy nie. To jest nasze wyzwanie, z tym też idziemy, z tą agendą idziemy do Unii Europejskiej i jako jedyni wskazujemy, co jest problemem i co chcemy rozwiązać.
Cała rozmowa z Krystianem Kamińskim na PolsatNews.pl.
Dzień dobry! 🤩
Jeżeli chcesz pomóc mi w kampanii do Parlamentu Europejskiego, zapraszam do współpracy i udziału w mojej kampanii. ✌🏻
✅ Zgłoś chęć powieszenia baneru, ulotki, plakatu. Zapraszam też do wsparcia finansowego mojej kampanii. ↗️ warszawa.konfederacja@gmail.com… pic.twitter.com/zEno9qyceX
W Polsce jest ponad 14 milionów budynków, z czego ponad 6 milionów mieszkalnych. Pozostałe to hale, magazyny, budynki produkcyjne (5,1 miliona), użyteczności publicznej (420 tys.), pozostałe niemieszkalne (2,5 miliona).
Praktycznie wszystkie te budynki na jakimś etapie będą musiały przejść tzw. klimatyczną renowację, czyli kosztowny remont z wymianą źródła ciepła na bezemisyjne. Koszty tego przedsięwzięcia będą ogromne i wykraczające poza możliwości znacznej części społeczeństwa. Korzyści z kolei są iluzoryczne. Jakakolwiek oszczędność w zużyciu energii nie będzie wystarczająca, aby zrównoważyć poniesione koszty.
W 🇵🇱Polsce jest ponad 14 milionów budynków, z czego ponad 6 milionów mieszkalnych. Pozostałe to hale, magazyny, budynki produkcyjne (5,1 miliona), użyteczności publicznej (420 tys.), pozostałe niemieszkalne (2,5 miliona).
Gdy zdamy sobie jeszcze sprawę, że najpewniej przeważającym źródłem ciepła będą urządzenia na prąd (np. pompa ciepła), to zrozumiemy, że już teraz drogi prąd będzie kosztować jeszcze więcej. W dodatku może go zabraknąć, kiedy wyłączymy stabilne źródła jego generacji takie jak elektrownie węglowe, a jednocześnie doprowadzi się do wzrostu zapotrzebowania właśnie ze względu na charakter tej tzw. transformacji energetycznej. Nie pomogą tu nawet obowiązkowo montowane na budynkach panele fotowoltaiczne.
Unijna polityka klimatyczna na każdym etapie i w każdym sektorze to utopia. Próba realizacji tej utopijnej wizji skończy się dla wszystkich w UE, a zwłaszcza dla Polaków tragicznie. To nie tylko wzrost kosztów życia, ale też wieloletnia stagnacja gospodarcza i spadek znaczenia politycznego na arenie międzynarodowej związany z uzależnieniem energetycznym.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Krystiana Kamińskiego i Marcina Sypniewskiego, 16 kwietnia 2024 r.
Krystian Kamiński: – Parę dni temu odbyła się Rada Unii Europejskiej, podczas której właśnie była przyjmowana ta dyrektywa. Węgrzy, Włosi potrafili jednoznacznie opowiedzieć się przeciwko dyrektywie, która uderza w miliony ich rodaków. Polski rząd umył ręce, nie potrafił tego zrobić, a koszty wprowadzenia tej dyrektywy są ogromne. Według wyliczeń koszt dla państwa polskiego to około 1,5 biliona złotych!
Półtora biliona złotych na to, żeby tylko mieć zeroemisyjne budynki. Według dyrektywy, do 2030 roku wszystkie budynki w Unii Europejskiej, nowe wszystkie budynki mają być zeroemisyjne. Od 2028 roku wszystkie publiczne budynki mają być zeroemisyjne. Co oznacza, że my wszyscy w podatkach będziemy musieli do tego dokładać, żeby takie fanaberie spełniać.
Dyrektywa dodatkowo wprowadza wycofywanie kotłów na paliwa kopalne, na węgiel, gaz ziemny, olej opałowy, ekogroszek do 2040 roku. Co oznacza, że ponad 800 tysięcy właścicieli domków jednorodzinnych będzie musiało zmieniać na nowo isntalacje, żeby ogrzać swoje mieszkanie.
Dotychczas w Unii Europejskiej nie było z tym problemu, dopóki był gaz z Rosji. To właśnie gaz miał być alternatywą. Dzisiaj gaz trafił na czarną listę. I w związku z tym ludzie na własny rachunek muszą sobie zmieniać to wszystko.
Według statystyk unijnych, których rząd Donalda Tuska nie chce publikować, nie chce widzieć, 11% Polaków grozi ubóstwo energetyczne. Czyli miliony Polaków nie będzie stać na prąd, na ogrzewanie. Zresztą duża część Polaków już widzi w tych prognozach na przyszłe miesiące, przede wszystkim od lipca, wzrost cen za prąd o 50-80%.
I to jest właśnie konsekwencja tego Zielonego Ładu! Dlatego my, jako Konfederacja, jednoznacznie sprzeciwiamy się temu zielonemu szaleństwu, które prowadzi do ubóstwa miliony Polaków.
Marcin Sypniewski: – Unia Europejska konsekwentnie dąży do redukcji emisji gazów cieplarnianych i w ogóle nie liczy się z kosztami. Ponad 1,5 biliona złotych tyle dla Polaków wyniesie koszt przymusowych remontów, które Unia Europejska chce nam narzucić. Oni są w stanie dla “ratowania” klimatu dosłownie zamrozić ludzi w domach. Chcą, żeby ludzie mieszkali w szałasach i ogrzewali słońcem. Bo nikt tak naprawdę nie jest w stanie tego kosztu ponieść.
Zgodnie z nową dyrektywą, państwa członkowskie będą musiały wyremontować 16% najgorzej ocenionych budynków mieszkalnych do 2030 roku. A do 2033 roku 26% najgorzej ocenionych budynków poprzez minimalne wymagania dotyczące efektywności energetycznej.
Do tego dochodzi obowiązek instalowania fotowoltaiki, która już w tej chwili w wielu miejscach w szczycie wytwarzania mocy jest wyłączana z uwagi na przeciążenia sieci.
Jest to obłęd. Natomiast unijni biurokraci wmawiają ludziom, że jest to oczywiście dla ich dobra. I tłumaczą, że najbiedniejsi będą sobie mogli obniżyć koszty rachunków w przyszłości, bo będzie można ogrzewać domy tylko i wyłącznie prądem. Czyli uważają, że po remontach rachunki spadną. Ale najpierw ten remont trzeba zrobić, na co oczywiście Polacy nie mają pieniędzy. (…) Natomiast ci, którzy tych remontów nie przeprowadzą poniosą kary, które będą dotkliwe, skuteczne, odstraszające. Jakie konkretnie to dopiero zobaczymy kiedy dyrektywa zostanie wprowadzona do naszego systemu prawnego.
Trzeba się temu przeciwstawiać. My mamy w tej chwili inne problemy. Powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo Polski. O bezpieczeństwo naszych granic. Bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo żywnościowe. Tym się powinniśmy zajmować i na to przeznaczać pieniądze, anie na przymusowe remonty wymyślone przez unijnych biurokratów.
Konfederacja konsekwentnie sprzeciwia się przymusowym remontom, które są narzucane milionom Polaków. I będziemy apelować, dążyć do tego aby te przepisy nie weszły w życie. Zajmujmy się poważnymi problemami, a nie spełnianiem zachcianek klimatycznych z powodów ideologicznych.
Przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji Stanisław Tyszka, kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego podczas konwencji Konfederacji inaugurującej start kampanii [fragmenty wystąpienia].
– W kampanii europejskiej debata będzie bardzo mocno wygaszana. Dlaczego tak będzie? Dlatego, że jedyny oczywisty, naturalny podział, polaryzacja jaka się rysuje to jest MY [Konfederacja] przeciwko wszystkim innym komitetom, które będą startowały w tych wyborach. Dlatego, że tylko my chcemy przywrócić w Europie normalność. (…)
Dlatego chcemy wprowadzić normalną reprezentację dla normalnych Polaków do Parlamentu Europejskiego. Dlatego, że ja bym postawił tezę, że w tym momencie w Parlamencie Europejskim w ostatniej kadencji Polacy byli normalnej reprezentacji pozbawieni. Od wielu lat się mówi, że bycie europarlamentarzystą to jest taki mechanizm korumpowania, demoralizowania tych naszych pseudoelit politycznych. To się, krótko mówiąc, sprowadza do tego, że oni się tam zajmują wyłudzaniem kilometrówek zamiast walką o polskie interesy.
A Konfederacja chce wprowadzić reprezentację ludzi wykształconych, ludzi ideowych, ludzi już doświadczonych politycznie, żeby walczyli o polską rację stanu.
5 lat temu pani Ursula von der Leyen wygłosiła swoje expose kandydując na przewodniczącą Komisji Europejskiej. I głównym elementem tego expose był Europejski Zielony Ład. I proszę wyobrazić sobie, że cała polska reprezentacja europarlamentarna poparła panią Ursulę von der Leyen i Zielony Ład. Od SLD, przez postkomunistów, którzy kandydowali z listy Koalicji Obywatelskiej, przez pseudoliberałów po pseudokonserwatystów. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wrócili z Brukseli i powiedzieli dzięki nam Urszula von der Leyen, która miała na sztandarach Europejski Zielony Ład, została szefową Komisji Europejskiej. (…)
START KAMPANII WYBORCZEJ DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO! 🇵🇱
Przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji @styszka: W tej kampanii debata na tematy europejskie będzie wygaszana przez inne partie. Dlaczego tak będzie? Dlatego, że jedyny oczywisty, naturalny podział, polaryzacja jaka… pic.twitter.com/bitx97FWo7
Najwyższy czas, żeby powiedzieć STOP lewackim biurokratom i ideologom, którzy przez swoje absurdalne pomysły niszczą gospodarkę Unii, niszczą gospodarkę Polski. Najwyższy czas, by Unia przestała hamować rozwój gospodarczy, rozwój przemysłowy, rozwój techniczny i technologiczny.
Chcemy wolności w Unii Europejskiej. Nie chcemy, żeby Unia stawała się coraz bardziej enklawą dla emerytów i ludzi czekających na socjal, często przyjeżdżających spoza jej granic.
Mówimy: – STOP paktom migracyjnym – STOP Zielonym rozkŁadom – STOP przymusowemu ugorowaniu ziemi – STOP podatkom od samochodów i od wszystkiego co się rusza i dycha – STOP ETS-om| – STOP kolejnym absurdalnym wymysłom lewackich ideologów
Idziemy do Parlamentu Europejskiego, by stać na straży normalności. Jako Konfederacja chcemy Europy silnej siłą swoich obywateli, swoich przedsiębiorstw, poszczególnych narodów. Chcemy silnej Polski w silnej Europie.
Dlatego my, Konfederacja, jesteśmy prawdziwymi polskimi patriotami i patriotami również europejskimi.
Sławomir Mentzen na konwencji inaugurującej kampanię Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego [początek przemówienia].
– Kiedy skończyła się druga wojna światowa mieliśmy pecha wylądować po złej stronie żelaznej kurtyny. Nasi ojcowie, dziadkowie żyli w niewoli. Nie mogli się rozwijać gospodarczo, nie mogli podróżować po świecie, nie mogli mówić nawet tego co myślą.
Po drugiej stronie tej kurtyny były państwa gdzie panowała wolność gospodarcza, wolność słowa, gdzie można było się rozwijać, podróżować i żyć normalnie.
Kierunek w którym Unia Europejska zmierza to jest dalsza bieda, dalsza stagnacja. Już nawet nie postęp, ale wręcz cofnięcie się w rozwoju gospodarczym. Dlatego Polacy przez dekady tęsknili za tym Zachodem, za tą oazą wolności.
Unia Europejska w latach 80., 90. zajmowała się właśnie zwiększaniem wolności. Eliminowaniem różnego rodzaju barier, regulacji, walką o wolny handel oraz wolny rynek. Wyniki były spektakularne. Mieliśmy dekady wzrostu gospodarczego. To znaczy oni mieli w Europie Zachodniej.
Jeszcze w latach 90. gospodarka europejska była znacznie większa od gospodarki amerykańskiej! PKB per capita Unii Europejskiej było większe od tego amerykańskiego. I wtedy, pod koniec lat 90. coś zaczęło się psuć. Unia Europejska niestety zaczęła się zmieniać. Przestali walczyć o to, żeby można było się bogacić, rozwijać, żeby była konkurencja, żeby lepsze firmy wygrywały ze słabszymi. Unia Europejska poszła w kierunku regulacji, biurokracji, protekcjonizmu oraz bardzo szaleńczej polityki klimatycznej. A także wspólnej waluty euro, która tak naprawdę nie jest korzystna dla wszystkich państw strefy euro.
Wyniki były tragiczne. Jeszcze w 2008 roku gospodarka europejska była o 8% większa od tej amerykańskiej. Obecnie jest 23% niższa i to pomimo poszerzenia się w tym czasie Unii Europejskiej. Zachód, rozumiany jako zachodnia część Unii Europejskiej, zaczyna stać w miejscu, przestaje się rozwijać. Dość powiedzieć, że Niemcy, które chyba na tym wyszły najlepiej mają zaledwie 14% większe PKB niż w roku 2008, ale Włosi mają 9% niższe. Hiszpanie mają 7% niższe. Francuzi również są biedniejsi niż byli w roku 2008.
Przyszłość również nie wygląda dobrze. Jeżeli patrzymy na to co się dzieje obecnie w światowej gospodarce to tam Europy w zasadzie nie ma. Z roku na rok tracimy swoje miejsce, a niestety będzie gorzej. Firmy europejskie wydają na badania i rozwój 8% mniej od ich odpowiedników w Stanach Zjednoczonych i rozwijają się 40% wolniej. Spośród 1300 “jednorożców”, czyli tych start-upów o wycenie ponad 1 miliard dolarów 600 jest w Stanach Zjednoczonych, 300 w Chinach, a w Europie zaledwie 60. Nawet mniej niż w Indiach. Prywatne firmy w Stanach Zjednoczonych zainwestowały w Sztuczną Inteligencję dwieście kilkadziesiąt miliardów dolarów. Chińskie 100 miliardów, europejskie zaledwie kilkanaście. Spośród pierwszych 14. najlepszych uniwersytetów świata na Liście Szanghajskiej nie ma żadnego z Unii Europejskiej. Najwyższy jest na 15. miejscu. W pierwszej pięćdziesiątce jest zaledwie 5 uczelni z Unii Europejskiej. Stajemy się skansenem! Kulturalnym, gospodarczym oraz naukowym.
Świat nam odjeżdża, a my stoimy w miejscu. Niektórzy mówią no tak, ale chociaż zielone technologie w Europie się rozwijają. W ogóle się nie rozwijają. Dziewięciu największych producentów fotowoltaiki jest w Chinach. Dziesiąty jest w Stanach Zjednoczonych. Unia Europejska jeszcze parę lat temu była liderem w produkcji samochodów elektrycznych, obecnie Chiny produkują 3 razy więcej samochodów elektrycznych niż Europejczycy, a produkcja samochodów w Unii Europejskiej spadła do poziomu z lat 70. Unia Europejska niestety się zwija. Takie państwa jak Polska rozwijają się jeszcze, ale Unia Europejska niestety się zwija. (…)
Krystian Kamiński na konwencji inaugurującej kampanię wyborczą Konfederacji do Parlamentu Europejskiego.
– Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Konfederacja jest zagrożeniem dla ich wartości, dla ich wizji Unii Europejskiej. I ma rację! Oczywiście, że jesteśmy zagrożeniem dla ich wartości, ich wizji Unii Europejskiej. Tylko czym jest ta wizja, czym są te wartości?
Zacznijmy od tego, że oni się kierują nie dobrem poszczególnych mieszkańców, nie dobrem Europejczyków, tylko ignorancją i pychą. Im się wydaje, że oni coś ustalą dla swojego dobra, a cała reszta będzie musiała to po prostu znieść, będzie musiała pod tym się podporządkować. Przecież ta cała ich polityka klimatyczna, ich Europejski Zielony Ład, który prowadzi do deindustrializacji Europy. I oczywiście zubożenia ogromnych warstw społecznych. Chociażby poprzez wszystkie te ustawy budynkowe, wywłaszczeniowe, te wszystkie ETSy. Przecież to wszystko nie jest dla dobra mieszkańców, tylko to jest ich chora, fanatyczna, zielona wizja.
Wszystkie protesty rolnicze w całej Europie są tylko dlatego, że oni tę politykę forsują wbrew interesom Europejczyków. Umowa handlowa z Ukrainą – Europejczycy tylko na niej tracą. Rolnicy płacą, inne branże płacą. I co? I nic! Bo to ich wizja, bo to ich wartości.
START KAMPANII DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO!🇵🇱
Mam zaszczyt Państwa poinformować, że w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego będę liderem listy KW Konfederacja Wolność i Niepodległość w okręgu wyborczym numer 4, czyli w Warszawie i powiatach podwarszawskich .
Do tego polityka migracyjna, ten nowy pakt migracyjny. Przecież oni wiedzą, że w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego nie będą w stanie tego paktu przeforsować. Dlatego teraz szybko głosują nad nim, ponieważ chcą legalizować setki, tysiące, miliony imigrantów w Europie. I rozprzestrzeniać ich po całej Europie. Zamiast robić to, co się powinno robić: chronić europejskie granice!
Jeśli chodzi o imigrantów, jesteśmy jedynymi, którzy mówią: nie dla masowej, nie dla nielegalnej migracji! Platforma Obywatelska w 2015 roku już chciała wprowadzać przecież imigrantów do Europy. Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej mówił: trzeba ich rozdzielić po Europie, innego wyjścia nie ma. Prawo i Sprawiedliwość, co dowiedzieliśmy się z komisji śledczej do spraw afery wizowej, jeszcze w zeszłym roku pracowało nad rozporządzeniem, gdzie chcieli 800 tysięcy imigrantów rocznie do Polski ściągać! I to z Pakistanu, Bangladeszu, Nigerii, państw obcych nam kulturowo. W ciągu dekady byłoby tu 5, 6, 7 milionów imigrantów! Duża część oczywiście w dużych miastach, chociażby w Warszawie. I tylko my jedyni jesteśmy w stanie powiedzieć NIE tej chorej, lewicowo-liberalnej polityce. Polityce, z którą nie chcemy mieć nic do czynienia. Którą będziemy zwalczać – mam nadzieję, że już od czerwca – w Parlamencie Europejskim.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak podczas konwencji Konfederacji inaugurującej kampanię do Parlamentu Europejskiego [fragment wystąpienia].
– Teraz nie ma żadnego powodu, żeby połączone siły narodowców, tradycjonalistów, konserwatywnych liberałów, wolnościowców, szanujących się obywateli, samodzielnie myślących profesorów, rolników, tych, którzy walczyli z głupimi ograniczeniami lockdownowymi, żeby cały ten nasz sojusz nie wziął pokaźnej liczby euromandatów z tych, które są do rozdzielenia dla Polaków.
Nie może być tak, że nas będą reprezentować ludzie, którzy z jednej strony chcą eurofederalizmu, a na drugim biegunie, którzy chcą Fit for 55, Europejskiego Zielonego Ładu, eurodługu, europodatków i wzmocnienia instytucji unijnych po to, żeby rzekomo lepiej chroniły europejskich granic. Wiecie doskonale, o jakiej partii mówię. To nie może tak być. My się na to nie zgadzamy. My tam musimy mieć prawdziwych ideowców!
I teraz ktoś powie: Unia Europejska wam się nie podoba, to po co chcecie tam iść? Czego chcecie tam szukać? Siedźcie sobie w kraju. Bruksela, Strasburg, te fora unijne, europejskie, to są dla tych, którzy są za Europą. No to odpowiedzmy od razu tym ludziom. My jesteśmy za Europą.Nie tylko Polskę, ale Europę ktoś musi chronić przed szaleństwem, przed wariactwem, przed zaczadzeniem różnymi szkodliwymi ideami. I to są właśnie ludzie zdroworozsądkowo myślący, którzy przyjeżdżają do Parlamentu Europejskiego z całej Europy!
Wicemarszałek Sejmu @krzysztofbosak: W najbliższych wyborach, to co mamy do zrobienia, to żeby z Polski przyjechała dobra reprezentacja! Nie ma żadnego powodu żeby połączone siły narodowców, tradycjonalistów, konserwatywnych liberałów, wolnościowców, szanujących się obywateli,… pic.twitter.com/mUeeYKrSXL
Parlament Europejski jest jednym z dwóch głównych forów nie tylko uprawiania polityki, ale politycznego także networkingu. Gdzie ludzie mający podobne przekonania, podobne idee, wymieniają te przekonania, wymieniają te idee, budują sojusze i próbują przeciwdziałać dryfowi całego naszego kontynentu w bardzo, bardzo złą i szkodliwą stronę. I my w tym chcemy uczestniczyć!
Nie może być tak, że prawica z innych państw europejskich uważa, że główną i jedyną reprezentacją prawicowych Polaków jest PiS!To jest kompletne nieporozumienie! I oczywiście nie może być tak, żeby komuś się wydawało, że reprezentacją całej reszty Polaków jest Platforma, Lewica, PSL, Polska 2050, partie wpisujące się absolutnie w ten głównonurtowy konsensus. Które ostatnio dogadywały się na tzw. konferencji o przyszłości Europy. I które już pracują nad reformą traktatową, tak, żeby od Europejczyków zależało coraz mniej, a od eurokratów coraz więcej. To nie jest kierunek, w którym kontynent nasz powinien iść.
Będą nam zarzucać, że jesteśmy za izolacjonizmem i od razu powiedzmy: to nieprawda! My jesteśmy wielkimi zwolennikami współpracy europejskiej. Ja już jestem z tego pokolenia, które po Europie jeździło, które miało okazję ją poznać, które nie wyrastało w atmosferze kompleksów, które nie musi nikomu nic udowadniać. My nie musimy jeździć do Brukseli, żeby uzyskać od kogoś pieczątkę czy naszywkę na rękaw, że jesteśmy prawdziwymi Europejczykami.My wiemy, kim jesteśmy!
Dziś Konfederacja zorganizowała konwencję inaugurującą wyścig do Parlamentu Europejskiego pod hasłem Chcemy Żyć Normalnie.
Bartosz Bocheńczak, szef sztabu Konfederacji, powiedział: „Z dumą otwieram naszą walkę o normalność w Europie. Jesteśmy zmotywowani i zdeterminowani do ciężkiej pracy, gotowi stawić czoła szalonym pomysłom eurokratów. Nasz cel jest prosty: chcemy żyć normalnie”.
Wicemarszałek Sejmu, prezes ruchu Narodowego, poseł Krzysztof Bosak, przypomina o trzecim etapie naszego czterotaktu wyborczego. „Nasza reprezentacja na poziomie krajowym i lokalnym jest coraz silniejsza, teraz nadszedł czas, aby wprowadzić prawdziwą, silną ekipę do Parlamentu Europejskiego. Polska musi być respektowana na arenie międzynarodowej, a my jesteśmy gotowi to osiągnąć poprzez jedność narodowców, tradycjonalistów, konserwatystów, liberałów i wolnościowców”.
Prezes Nowej Nadziei, poseł Sławomir Mentzen, podkreślił, że Europa zmienia się, ale nie zawsze w dobrym kierunku. „Unia Europejska powinna wspierać rozwój i wolność, a nie ograniczać ją biurokracją i szalonymi politykami. Polska musi być silna i gotowa na wyzwania, a my, jako naród, musimy zjednoczyć się, aby osiągnąć nasze cele”.
Wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej, Roman Fritz, przypomniał o fundamentalnych wartościach, które kształtowały Europę i wezwał do obrony duchowego dziedzictwa kontynentu. „Europa to nie tylko potęga ducha, to również dziedzictwo, którego wartości musimy bronić w obliczu współczesnych zagrożeń”.
Anna Bryłka, kandydatka Konfederacji, podkreśliła potrzebę walki przeciwko szaleństwu Europejskiego Zielonego Ładu i zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego oraz swobody podróżowania. „Europa nie może być miejscem, gdzie decyzje podejmowane są ponad głowami obywateli, a my jesteśmy gotowi stanąć w obronie naszych interesów”.
Ewa Zajączkowska-Hernik, kandydatka Konfederacji, postulowała walkę o bezpieczeństwo Polek i polskich dzieci w Unii Europejskiej. „Jest czas, aby zająć się problemem nielegalnej imigracji i obronić nasze wartości oraz tradycje”.
Dobromir Sośnierz przekonywał, że Konfederacja jest potrzebna w Parlamencie Europejskim, aby blokować absurdalne uchwały i informować społeczeństwo o podejmowanych decyzjach. „Naszą rolą będzie bronić polskich interesów i zapewnić normalność dla Polski”.
Konfederacja stawia sobie za cel walkę o normalność, wolność i suwerenność Polski w Europie. Jesteśmy gotowi przeciwstawić się szaleństwu i walczyć o nasze wartości. „Włączcie się w naszą kampanię, przekonujcie nieprzekonanych. My wierzymy w was, uwierzcie w nas, razem osiągniemy nasze cele” – przekonywał Bartosz Bocheńczak.
Wystartowała kampania do Parlamentu Europejskiego. A to oznacza, że już trwa zbiórka podpisów!
Liczymy na pomoc naszych nieocenionych sympatyków. Pobierzcie formularz do zbiórki ze strony: Konfederacja.pl/Formularze… i pomóżcie nam zebrać podpisy we wszystkich okręgach.
W linku znajdziecie kontakty do koordynatorów z waszego regionu.
Konrad Berkowicz w mediach społecznościowych cytuje unijne przepisy dotyczące… bananów.
– To jest banan. A to jest unijne rozporządzenie ustanawiające normy handlowe dotyczące bananów, zasady weryfikacji zgodności z tymi normamihandlowymi i wymogi dotyczące powiadomień w sektorze bananów.
Czytamy w nim m.in. że minimalna dopuszczalna długość wynosi 14 cm a szerokość przekroju poprzecznego owocu między powierzchniami bocznymi a środkiem prostopadle do osi podłużnej wynosi 27 mm.
Kilkusekundowa decyzja klienta, który sam ocenia czy jakość banana mu odpowiada została przelana przez unijnych urzędników na kilkunastostronicowe rozporządzenie.
Kilkusekundowa decyzja każdego klienta, o tym, czy chce kupić danego banana została przez unijnych urzędników przelana na 12-stronicowe rozporządzenie. Jeśli masz dość unijnych absurdów pomóż Konfederacji wystartować w wyborach! pic.twitter.com/0Ij41rb5xM
Jeśli chcesz żyć normalnie pomóż Konfederacji wystartować w eurowyborach. Wydrukuj kartę, zbierz podpisy wśród znajomych i rodziny i skontaktuj się z koordynatorem w swoim regionie.
W poniedziałek KONFEDERACJA rozpoczyna kampanię do Parlamentu Europejskiego!
Aby wziąć udział w wydarzeniu należy zarejestrować się na stronie KonwencjaKonfederacji.pl. UWAGA! Rejestracja trwa do końca niedzieli 14 kwietnia, czyli do północy.
To kolejny spot Konfederacji w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Udostępniajcie, podawajcie dalej ten spot w mediach społecznościowych, przesyłajcie do niego linki swoim znajomym. Walka o Parlament Europejski to walka w obronie naszych praw, wolności, naszej własności i przyszłości. Nie wszyscy to rozumieją. Warto, by zrozumieli!
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj