W historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia! - Konfederacja

W historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia!

Dług publiczny będący poza kontrolą parlamentu mocno rośnie od początku pandemii. Na koniec 2021 roku urósł do 260 mld zł z 55 mld zł dwa lata wcześniej. Rząd próbuje to ukryć, ale z pomocą przychodzą dane Eurostatu, które mówią, że koszty obsługi długu zwiększą się aż o 70 proc. Głos w tej sprawie zabrała Konfederacja, nazywając takie działania władzy ,,kreacją księgową”. – Zadłużenie jest najgorszą formą ubóstwa, nigdy w historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia.

Dług publiczny będący poza kontrolą parlamentu mocno rośnie od początku pandemii. Na koniec 2021 roku urósł do 260 mld zł z 55 mld zł dwa lata wcześniej. W dokumentach wysłanych do Brukseli przez Polskę wynika, że koszty obsługi długu zwiększą się aż o 70 proc. względem planów na 2022 rok. Dowiadujemy się o tym dopiero z danych Eurostatu, ponieważ rząd stara się ukryć ten fakt.

Różnica między długiem wykazywanym w “oficjalnym” budżecie w tym roku może urosnąć do ponad 350 mld zł, czyli do 13,7 proc. PKB z 10 proc. PKB w 2021 roku. PiS wypycha dług poza budżet i kontrolę parlamentu stosując do tego specjalne fundusze tworzone przy Banku Gospodarstwa Krajowego i w ramach tarczy finansowych Polskiego Funduszu Rozwoju.

Rząd PiS ukrywa olbrzymią część polskiego deficytu budżetowego, który jest poza kontrolą parlamentu i społeczeństwa polskiego. – powiedział Paweł Usiądek z Zarządu Głównego Ruchu Narodowego – Zadłużenie jest najgorszą formą ubóstwa, nigdy w historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia.

Finanse w Polsce są w tej chwili kreacją księgową, nad którą prawdopodobnie już nikt nie ma kontroli. Jako Konfederacja apelujemy o to, żeby nie zadłużać Polaków. Chcemy racjonalnej, bezpiecznej i zdroworozsądkowej polityki gospodarczej. – dodał Usiądek.

Konfederacja: Obecna sytuacja ekonomiczna to wina PiS.

Politycy Konfederacji wskazują od dawna, że obecna sytuacja ekonomiczna Polski wynika ze złych decyzji podejmowanych przez rząd PiS. Konfederaci wymieniają w tym przypadku podwyżki podatków, dodruk pieniądza, lockdown i redystrybucję pieniędzy publicznych na zaspokojenie potrzeb własnego elektoratu. – To Pis rządzi od 7 lat i to rządzenie katastrofalnie im nie wyszło. – powiedział poseł Artur Dziambor.

Rząd prowadzi narrację zrzucając odpowiedzialność za rosnącą inflację na wojnę i Władimira Putina. Premier zapoczątkował używanie stwierdzenia ,,putinflacja”, którego celem jest nakierowanie opinii publicznej na winowajcę całej sytuacji. Jednakże Polacy nie dali się na to nabrać.

Według sondażu SW Research Agencji Badań Rynku i Opinii dla Rzeczpospolitej, połowa Polaków (53,4%) uważa, że główną przyczyną inflacji jest polityka rządu. – Nie tacy Polacy głupi jak się Mateuszowi Morawieckiemu wydawało. – powiedział Dziambor.

CAŁOŚĆ KONFERENCJI