Szalejąca inflacja dobija konsumentów! - Konfederacja

Szalejąca inflacja dobija konsumentów!

Politycy Konfederacji na konferencji prasowej w Sejmie zwrócili uwagę na szalejącą w Polsce inflację, która najbardziej uderza w ludzi najbiedniejszych. Ich zdaniem jest to efekt dodrukowywania pieniędzy przez rząd PiS i kolejnych podwyżek podatków. – Apelujemy, aby teraz właśnie rząd obniżał podatki! Zwłaszcza od tych dóbr i towarów, które tworzą ceny. To jest możliwe, bo jest z czego ciąć.

Według CBOS ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 4,8% – wynika z komunikatu GUS. To najwyższy odczyt od listopada 2011 r. Względem poprzedniego miesiąca koszyk dóbr konsumpcyjnych podrożał o 0,3%. Majowy odczyt oznacza, że inflacja CPI znalazła się daleko powyżej dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego NBP, który definiuje „stabilność cen” jako wzrost koszyka CPI o 2,5%. z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy w obie strony. Roczna dynamika CPI od niemal 2 lat zasadniczo utrzymuje się powyżej celu polskiego banku centralnego.

Ekonomiści Banku Pekao zauważają, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych poszły – w górę o 1,7% rdr, nośników energii o 4,4% rdr, a paliw o 33,0% rdr. W całym roku wzrost cen konsumpcyjnych będzie zbliżony do 4%.

Inflacja ma wpływ na nasze oszczędności. To co przechowujemy na kontach bankowych, na lokatach, także traci na wartości. Nie dość, że płacimy więcej za produkty w sklepach czy na stacjach benzynowych, to jeszcze nasze oszczędności zbierane na przyszłe wydatki tracą znacznie na wartości – tak skomentował przedstawione dane Witold Stoch, przedstawiciel biura prawno-analitycznego Konfederacji.

Konfederacja od samego początku mówiła, do czego doprowadzą rządy PiS. Pokazywaliśmy i przewidywaliśmy, jakie mogą być efekty. Nie mamy żadnej satysfakcji z tego, żeby mówić “a nie mówiliśmy”, natomiast ciągle apelujemy do rządu, że mogą się opamiętać i przestać tego typu politykę uprawiać. Naprawdę nie jest trudno obniżyć akcyzę na paliwo, żeby cena paliwa spadła. (…) Możemy także przestać wprowadzać dziwaczne i szkodliwe podatki. To są rzeczy, o których Konfederacja mówi od samego początku – powiedział Witold Tumanowicz z Rady Liderów Konfederacji.

Mecenas Jacek Wilk: Inflacja wynika z czterech czynników. To jest rozdawnictwo cudzych pieniędzy, czyli coraz bardziej rozbuchany socjal. Po drugie to są wzrosty cen nośników energii, zwłaszcza prądu na skutek katastrofalnej polityki energetycznej, która Polskę wiążę tymi zasadami unijnymi. (…) Następnie podatki. Oczywiście podatki najbardziej bezsensowne, zwłaszcza podatek cukrowy, ale też inne, które są po prostu przerzucane w cenach. (…) No i wreszcie szaleńczy dodruk pieniądza, zwłaszcza w ostatnim roku. To wszystko musiało złożyć się na galopującą inflację.

Wilk przekonywał, że inflacja najbardziej uderza w ludzi najbiedniejszych, bo to właśnie ona jako ukryty podatek podnosi ceny podstawowych towarów. W marcu oszczędne zakupy z wykorzystaniem promocji udało się zrobić, wydając 68,14 zł, podczas gdy w kwietniu portfel był uszczuplony o 73,56 zł. Tu różnica wynosi aż 8 pkt. proc! Drożeją oczywiście również koszyki „z górnej półki” – do 112,71 zł.

Apelujemy, aby teraz właśnie rząd obniżał podatki! Zwłaszcza od tych dóbr i towarów, które tworzą ceny. To jest możliwe, bo jest z czego ciąć. – mówił Wilk, przekonując, że taka właśnie polityka ma sens.

CAŁOŚĆ KONFERENCJI